Człowiek z Kennewick wreszcie uwolnił się, aby podzielić się swoimi sekretami

latem 1996 roku dwóch studentów college ’ u w Kennewick w stanie Waszyngton natknęło się na ludzką czaszkę podczas brodzenia w płyciznach wzdłuż rzeki Columbia. Wezwali policję. Policja przyprowadziła koronera hrabstwa Benton Floyda Johnsona, który był zaskoczony czaszką, a on z kolei skontaktował się z Jamesem Chattersem, lokalnym archeologiem. Chatters i koroner wrócili na miejsce i w umierającym świetle wieczoru wyrwali prawie cały szkielet z błota i piasku. Zanieśli kości do laboratorium Chattersa i rozłożyli je na stole.

czaszka, choć wyraźnie stara, nie wyglądała na rdzenną Amerykankę. Na pierwszy rzut oka rozmówcy myśleli, że może należeć do wczesnego pioniera lub trapera. Ale zęby były wolne od próchnicy (sygnalizując dietę o niskiej zawartości cukru i skrobi) i zużyte aż do korzeni—połączenie charakterystyczne dla prehistorycznych zębów. Rozmówcy zauważyli coś osadzonego w kości biodrowej. Okazało się, że jest to kamienny grot, który zdawał się potwierdzać, że szczątki były prehistoryczne. Wysłał próbkę kości do datowania węglem. Wyniki: miał ponad 9000 lat.

tak rozpoczęła się saga o człowieku z Kennewick, jednym z najstarszych szkieletów, jakie kiedykolwiek znaleziono w Ameryce i obiektem głębokiej fascynacji od momentu odkrycia. Jest to jeden z najbardziej kwestionowanych zestaw szczątków na kontynentach, jak również. Teraz jednak, po dwóch dekadach, zdrapane, bladobrązowe kości wreszcie staną się przedmiotem ostrego zainteresowania, dzięki długo oczekiwanej, monumentalnej publikacji naukowej w przyszłym miesiącu, współredagowanej przez antropologa fizycznego Douglasa Owsleya z Smithsonian Institution. Nie mniej niż 48 autorów i kolejnych 17 badaczy, fotografów i redaktorów przyczyniło się do 680-stronicowego Kennewick Man: The Scientific Investigation of an Ancient American Skeleton (Texas A&M University Press), najbardziej kompletnej analizy Paleo-amerykańskiego szkieletu, jaką kiedykolwiek przeprowadzono.

 podgląd miniatury filmu 'Kennewick Man: The Scientific Investigation of an Ancient American Skeleton (Peopling of the Americas Publications)

Kennewick Man: The Scientific Investigation of an Ancient American Skeleton (Peopling of the Americas Publications)

Kennewick Man: The Scientific Investigation of an Ancient American Skeleton (Peopling of the Americas Publications) na stronie Amazon.com. * bezpłatna * wysyłka w promocyjnych ofertach. Prawie od dnia przypadkowego odkrycia wzdłuż brzegów rzeki Columbia w stanie Waszyngton w lipcu 1996

kup

książka opowiada historię odkrycia, przedstawia kompletny spis kości i bada każdy kąt tego, co mogą ujawnić. Trzy rozdziały poświęcone są wyłącznie zębom, a drugi zielonym plamom, które są uważane za pozostawione przez glony. Razem odkrycia oświetlają życie tego tajemniczego człowieka i wspierają zdumiewającą nową teorię o zaludnieniu Ameryk. Gdyby nie wstrząsająca runda panicznych manewrów w ostatniej chwili godnych prawniczego thrillera, szczątki mogłyby zostać pogrzebane i utracone na zawsze przez naukę.

wystająca Budowa twarzy i nosa (odlew czaszki) widoczna jest wśród Polinezyjczyków. (Grant Delin)

choć zakopany daleko w głębi lądu, Człowiek z Kennewick żywił się życiem morskim i pił lodowatą roztopioną wodę. Analiza jednego z jego zużytych zębów może przypiąć jego dom z dzieciństwa. (Chip Clark / NMNH, SI)

„przyjrzałem się tysiącom szkieletów” – mówi Douglas Owsley. „To byli ludzie, i byli ludzie, którzy o nich mówili.”(Grant Delin)

jakieś 20 lat przed śmiercią, Kennewick Man wziął szpikulec do biodra, który pozostaje utkwiony w jego kości. (Grant Delin)

jakieś 20 lat przed śmiercią, Kennewick Man wziął szpikulec do biodra, który pozostaje utkwiony w jego kości. (Chip Clark / NMNH, SI)

inne obrażenia to złamania czaszki, być może od rzucania kamieniami, i złamane żebra, które nigdy nie zagoiły się w pełni. (Chip Clark / NMNH, SI)

inne obrażenia to złamania czaszki, być może od rzucania kamieniami, i złamane żebra, które nigdy nie zagoiły się w pełni. (Grant Delin)

przed erozją, Kennewick Man leżał twarzą z głową w górę rzeki. Naukowcy doszli do wniosku z jego pozycji (dokładnie w miejscu odkrycia, ale głębiej w banku), że jego ciało zostało pochowane celowo. (Fot. Tomasz W. Stafford / Ilustracja z Douglas Owsley / NMNH, SI)

Amanda Danning, rzeźbiarka, Z Bay City w Teksasie robi rekonstrukcję twarzy człowieka z Kennewick 30 września 2009 (Donald E. Hurlbert / NMNH, SI)

kości człowieka Kennewick są ułożone w anatomicznej pozycji przez Kari Bruwelheide z NMNH. To zostało zrobione podczas jednej z rzadkich sesji naukowych dozwolonych ze szkieletem Kennwick. (Chip Clark / NMNH, SI)

fragment żuchwy wykonany podczas trzeciej sesji naukowej w Burke Museum w Seattle, Stan Waszyngton, a także podczas obserwacji fotografii studyjnej stereolitograficznej odlewanej czaszki i punktów w Muzeum Historii Naturalnej w Waszyngtonie (Chip Clark / NMNH, SI)

fragmenty żeber (Chip Clark / NMNH, SI)

Popiersie przedstawiające człowieka z Kennewick. (Grant Delin)

Popiersie przedstawiające człowieka z Kennewick. (Grant Delin)

dr Douglas Owsley w swoim biurze w NMNH 29 maja 2014. Różne sprawy, które bada, są rozłożone na przestrzeni pracy. (Grant Delin)

(Chip Clark / NMNH, SI)

fragmenty żeber pokazujące szczegóły końców. (Chip Clark / NMNH, SI)

Kennewick Man miednica. (Chip Clark / NMNH, SI)

kości człowieka Kennewick są ułożone w anatomicznej pozycji przez Kari Bruwelheide z NMNH. (Chip Clark / NMNH, SI)

burza kontrowersji wybuchła, gdy korpus inżynierów armii, który zarządzał ziemią, na której znaleziono kości, dowiedział się o dacie radiowęglowej. Korpus natychmiast zażądał władzy-tamtejsi urzędnicy podejmą wszelkie decyzje związane z obsługą i dostępem—i zażądał zaprzestania wszelkich badań naukowych. Floyd Johnson zaprotestował, mówiąc, że jako koroner hrabstwa wierzył, że ma jurysdykcję prawną. Spór nasilił się, a kości zostały zapieczętowane w szafce z dowodami w biurze szeryfa w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie.

„w tym momencie”, rozmówcy przypomnieli mi w ostatnim wywiadzie, ” wiedziałem, że nadchodzą kłopoty.”To wtedy zadzwonił do Owsleya, kustosza w Narodowym Muzeum Historii Naturalnej i legendy w społeczności antropologów fizycznych. Podczas swojej długiej kariery zbadał ponad 10 000 zestawów ludzkich szczątków. Pomagał w identyfikacji szczątków ludzkich dla CIA, FBI,Departamentu Stanu i różnych departamentów policji, a także pracował przy masowych grobach w Chorwacji i innych miejscach. Pomógł ponownie złożyć i zidentyfikować rozczłonkowane i spalone ciała z oddziału Davidian compound w Waco w Teksasie. Później zrobił to samo z ofiarami ataku terrorystycznego z 11 września. Owsley jest również specjalistą od starożytnych szczątków amerykańskich.

„możesz policzyć na palcach liczbę starożytnych, dobrze zachowanych szkieletów” w Ameryce Północnej, powiedział mi, pamiętając swoje podniecenie na pierwsze przesłuchanie rozmówców. Owsley i Dennis Stanford, w tym czasie przewodniczący Wydziału antropologii Smithsonian, postanowili zebrać zespół do badania kości. Ale prawnicy korpusu wykazali, że prawo federalne przyznało im jurysdykcję nad szczątkami. Więc korpus chwycił kości i zamknął je w Pacific Northwest National Laboratory Departamentu Energii, często nazywanym Battelle dla organizacji, która zarządza laboratorium.

Mapa Kennewick
Mapa Kennewick (Jamie Simon )

w tym samym czasie koalicja plemion i band indiańskich z dorzecza rzeki Kolumbia domagała się szkielet na mocy ustawy z 1990 znanej jako Native American Graves Protection and Repatriation Act (NAGPRA). Plemiona zażądały kości do ponownego pochówku. „Naukowcy od dziesięcioleci wykopują i badają rdzennych Amerykanów”, napisał w 1996 r.rzecznik plemienia Umatilla, Armand Minthorn. „Postrzegamy tę praktykę jako profanację ciała i pogwałcenie naszych najgłębszych przekonań religijnych.”Szczątki, jak mówi plemię, należały do bezpośredniego przodka plemiennego. „Z naszych ustnych historii wiemy, że nasi ludzie byli częścią tej ziemi od zarania dziejów. Nie wierzymy, że nasi ludzie migrowali tu z innego kontynentu, jak to robią naukowcy.”Koalicja ogłosiła, że jak tylko korpus przekaże im szkielet, zakopie go w tajnym miejscu, gdzie nigdy nie będzie dostępny dla nauki. Korpus dał do zrozumienia, że po wielomiesięcznym publicznym komentarzu koalicja plemienna otrzyma kości.

plemiona miały dobry powód do wrażliwości. Wczesna historia muzealnego zbierania szczątków rdzennych Amerykanów jest pełna horrorów. W XIX wieku antropolodzy i kolekcjonerzy rabowali świeże groby i platformy pochówkowe Indian, odkopywali zwłoki, a nawet ścinali głowy zmarłych Indian leżących na polu bitwy i wysyłali głowy do Waszyngtonu na badania. Do czasu NAGPRY muzea były wypełnione szczątkami Indian amerykańskich pozyskanymi bez względu na uczucia i przekonania religijne rdzennych mieszkańców. NAGPRA została przekazana w celu naprawienia tej historii i umożliwienia plemionom odzyskania szczątków swoich przodków i niektórych artefaktów. Smithsonian, w ramach National Museum of the American Indian Act, I inne muzea pod NAGPRA, zwróciły (i nadal wracają) wiele tysięcy szczątków plemion. Odbywa się to przy kluczowej pomocy antropologów i archeologów—w tym Owsleya, który odegrał kluczową rolę w repatriacji szczątków ze zbiorów Smithsonian. Jednak w przypadku Kennewick Owsley argumentował, że nie ma dowodów na pokrewieństwo z żadnymi istniejącymi plemionami. Szkielet brakowało cech fizycznych charakterystycznych dla rdzennych Amerykanów.

w kilka tygodni po tym, jak inżynierowie armii ogłosili, że zwrócą Kennewick Man plemionom, Owsley poszedł do pracy. „Ja dzwoniłem, a inni dzwonili do korpusu. Nigdy nie odpowiedzieli na telefon. Ciągle wyrażałem zainteresowanie szkieletem, aby go zbadać-na nasz koszt. Potrzebowaliśmy tylko popołudnia.”Inni skontaktowali się z korpusem, w tym członkowie Kongresu, mówiąc, że szczątki powinny zostać zbadane, choćby krótko, przed ponownym pochówkiem. Tego właśnie wymagał NAGPRA: szczątki musiały zostać zbadane w celu ustalenia przynależności. Jeśli kości nie wykazywały żadnych powiązań z dzisiejszym plemieniem, NAGPRA nie miała zastosowania.

ale korpus stwierdził, że podjął decyzję. Owsley zaczął dzwonić do kolegów. – Myślę, że to powtórzą-powiedział. – a jeśli tak się stanie, nie będzie odwrotu. Zniknął.”

Zdjęcia ludu Ainu z Japonii, uważanego za jednego z jego najbliższych żyjących krewnych, były inspiracją do rekonstrukcji człowieka z Kennewick. (Narodowe Archiwum Antropologiczne)

Zdjęcia ludu Ainu z Japonii, uważanego za jednego z jego najbliższych żyjących krewnych, były inspiracją do rekonstrukcji człowieka z Kennewick. (Narodowe Archiwum Antropologiczne)

Zdjęcia ludu Ainu z Japonii, uważanego za jednego z jego najbliższych żyjących krewnych, były inspiracją do rekonstrukcji człowieka z Kennewick. (Dr George Monatandon / Au Pays des ainou )

po wyrzeźbieniu mięśni i tkanek dodano zmarszczki postarzające Oczy. (Donald E. Hurlbert / NMNH, SI)

więc Owsley i kilku jego kolegów znalazło adwokata, Alana Schneidera. Schneider skontaktował się z korpusem i również został odparty. Owsley zasugerował, żeby złożyli pozew i dostali nakaz. Schneider ostrzegł go: „jeśli masz zamiar pozwać rząd, lepiej być w nim na dłuższą metę.”

Owsley zgromadził grupę ośmiu powodów, wybitnych antropologów fizycznych i archeologów związanych z wiodącymi uniwersytetami i muzeami. Ale żadna instytucja nie chciała mieć nic wspólnego z pozwem, który obiecał przyciągnąć negatywną uwagę i być ogromnie kosztowny. Musieliby toczyć spory jako prywatni obywatele. „To byli ludzie,” powiedział później Schneider, ” którzy musieli być wystarczająco silni, aby wytrzymać upał, wiedząc, że mogą zostać podjęte wysiłki, aby zniszczyć ich kariery. I podjęto wysiłki.”

kiedy Owsley powiedział swojej żonie, Susan, że zamierza pozwać rząd Stanów Zjednoczonych, jej pierwsza odpowiedź brzmiała: „czy stracimy nasz dom?”Powiedział, że nie wie. „Po prostu czułem, „Owsley powiedział mi w ostatnim wywiadzie,” to było jedno z tych niezwykle rzadkich i ważnych odkryć, które przychodzą raz w życiu. Jeśli go zgubiliśmy ” – przerwał. „Nie do pomyślenia.”

pracując jak szalony, Schneider i partnerka procesowa Paula Barran złożyli pozew. Z dosłownie godzinami do końca, sędzia nakazał korpusowi trzymanie kości do czasu rozstrzygnięcia sprawy.

kiedy rozeszła się wieść, że ośmiu naukowców pozwało rząd, pojawiła się krytyka, nawet ze strony kolegów. Szef Society for American Archaeology próbował nakłonić ich do wycofania pozwu. Niektórzy uważali, że koliduje to z relacjami, które zbudowali z indiańskimi plemionami. Ale największe zagrożenie pochodziło z samego Departamentu Sprawiedliwości. Jego prawnicy skontaktowali się z Smithsonian Institution ostrzegając, że Owsley i Stanford mogą naruszać ” ustawy o przestępczym konflikcie interesów, które zabraniają pracownikom Stanów Zjednoczonych roszczenia roszczeń przeciwko rządowi.

„działam na filozofii”, Owsley powiedział mi, „że jeśli im się to nie podoba, to przepraszam: zrobię to, w co wierzę.”Zmagał się w szkole średniej i choć często przegrywał, zyskał przydomek” Scrapper”, ponieważ nigdy nie zrezygnował. Stanford, husky człowiek z pełną brodą i szelkami, miał uwięziony w rodeo W Nowym Meksyku i umieścić się przez studia podyplomowe przez rolnictwo Lucerny. Nie były popychadłami. – Departament Sprawiedliwości mocno nas przycisnął-przypomniał Owsley. Jednak obaj antropolodzy odmówili wycofania się, a ówczesny dyrektor National Museum of Natural History, Robert W. Fri, zdecydowanie popierał ich nawet wobec sprzeciwu Radcy Smithsonian. Departament Sprawiedliwości się wycofał.

Owsley i jego grupa zostali ostatecznie zmuszeni do walki nie tylko przeciwko korpusowi, ale także Departamentowi Armii, Departamentowi Spraw Wewnętrznych i kilku poszczególnym urzędnikom państwowym. Jako naukowcy na skromnych pensjach, nie mogli sobie pozwolić na astronomiczne rachunki prawne. Schneider i Barran zgodzili się pracować za darmo, mając słabą nadzieję, że pewnego dnia odzyskają swoje honoraria. Aby to zrobić, musieliby wygrać sprawę i udowodnić, że rząd działał w „złej wierze” – prawie niemożliwa przeszkoda. Proces trwał lata. „Nigdy nie spodziewaliśmy się, że będą walczyć tak mocno”, mówi Owsley. Schneider twierdzi, że kiedyś liczył 93 prawników rządowych bezpośrednio zaangażowanych w sprawę lub umieszczonych na dokumentach.

tymczasem szkielet, który był trzymany w zaufaniu przez korpus, najpierw w Battelle, a później w Burke Museum of Natural History and Culture na Uniwersytecie Waszyngtońskim w Seattle, był źle obsługiwany i przechowywany w „niespełniających norm, niebezpiecznych warunkach”, według naukowców. W magazynie, w którym kości były (i są) przechowywane w Muzeum Burke ’ a, zapisy pokazują, że odnotowano duże wahania temperatury i wilgotności, które, jak twierdzą naukowcy, uszkodziły okaz. Kiedy Smithsonian zapytał o obawy naukowców, korpus zakwestionował, że środowisko jest niestabilne, wskazując, że doświadczeni konserwatorzy i personel Muzeum twierdzą, że ” należy się spodziewać stopniowych zmian w ciągu pór roku i nie wpływają negatywnie na kolekcję.”

gdzieś w trakcie przeprowadzki do Battelle zniknęły duże części obu kości udowych. FBI rozpoczęło śledztwo, koncentrując się na Jamesie Chattersie i Floydzie Johnsonie. Posunął się nawet tak daleko, że poddał Johnsonowi test wykrywacza kłamstw; po kilku godzinach oskarżycielskiego przesłuchania, Johnson, zdegustowany, zdjął Kable i wyszedł. Lata później kości udowe znaleziono w biurze koronera hrabstwa. Tajemnica, jak się tam dostali, nigdy nie została rozwiązana.

naukowcy poprosili korpus o pozwolenie na zbadanie stratygrafii miejsca, w którym odnaleziono szkielet i na poszukiwanie dóbr grobowych. Nawet gdy Kongres przygotowywał ustawę nakazującą korpusowi zachowanie terenu, korpus porzucił milion funtów skał i zapełnił teren w celu kontroli erozji, kończąc wszelkie szanse na badania.

zapytałem Schneidera, dlaczego korpus tak stanowczo opierał się naukowcom. Spekulował, że korpus był zaangażowany w napięte negocjacje z plemionami w wielu drażliwych kwestiach, w tym w prawa do połowu łososia wzdłuż rzeki Kolumbia, żądanie plemion, aby korpus usunął tamy i trwające, warte sto miliardów dolarów sprzątanie znacznie zanieczyszczonego miejsca jądrowego Hanford. Schneider mówi, że archeolog korpusu powiedział mu: „nie pozwolili, by worek starych kości przeszkadzał w rozwiązywaniu innych problemów z plemionami.”

zapytany o swoje działania w sprawie Kennewick Man, korpus powiedział Smithsonian: „Stany Zjednoczone działały zgodnie ze swoją interpretacją NAGPRY i jej obawami dotyczącymi bezpieczeństwa i ochrony kruchych, starożytnych szczątków ludzkich.”

ostatecznie naukowcy wygrali proces. W 2002 sąd orzekł, że kości nie są spokrewnione z żadnym żyjącym plemieniem, wobec czego NAGPRA nie miała zastosowania. Sędzia nakazał korpusowi udostępnienie okazu powodom do badań. Rząd odwołał się do Sądu Apelacyjnego IX obwodu, który w 2004 ponownie orzekł na korzyść naukowców, pisząc: