Doświadczenie Mexipino: dorastanie w San Diego w Meksyku i Filipinach
dorastając w San Diego, pamiętam, jak patrzyłem, jak mój abuelito pielęgnuje drzewo guawy, które wyhodował dla mojej matki, śpiewając przy meksykańskich ranczerach, które rozbrzmiewały z jego małego radia na podwórku. Kiedy moja matka wezwała go na lunch, zaczął gwizdać, gdy Canciones de mi Padre Lindy Ronstadt odbił się echem z domu. Oboje wiedzieliśmy, że będziemy jeść caldo de Res con arroz Mexicano. Raz w miesiącu, mój Filipiński dziadek, lub tata, również płacić nam wizyty z San Francisco. Pomagałam mu i mojej mamie gotować filipińskie przysmaki, takie jak kurczak adobo, pansit i lumpia. Miał nas we łzach, śmiejąc się z jego żartów, podczas gdy zapach sosu sojowego i octu przenikał cały dom.
wiele z naszych funkcji rodzinnych koncentruje się na takich chwilach – jedzeniu filipińskich potraw podczas słuchania meksykańskiej muzyki, kąpaniu się w doświadczeniach, które były dla mnie istotą bycia Mexipino.
przez wiele lat myślałem, że ta tożsamość jest dla mnie wyjątkowa. Oprócz mojego rodzeństwa, nie znałem nikogo innego, kto był zarówno Meksykaninem, jak i Filipińczykiem. Ale z biegiem lat odkryłem, że nie jestem sam. Gdy dorastałem, poznałem innych przyjaciół, którzy byli również Meksykańskimi i filipińskimi. Na studiach liczba ta wzrosła o wiele bardziej, niż sobie wyobrażałem. Razem tworzyliśmy wspólnotę, dzieląc się doświadczeniami dotyczącymi naszych rodzin i życia, które wzmocniły nasze poczucie tożsamości. Śmialiśmy się z faktu, że mieliśmy podobne historie jedzenia meksykańskiego i filipińskiego jedzenia na rodzinnych funkcjach i dorastaliśmy z tymi samymi zapachami w naszych kuchniach. Jeden z przyjaciół zażartował, że był jedynym facetem w dzielnicy, który jadł Burrito i bagoong. Inny powiedział mi, że jego ulubione rzeczy do jedzenia na Boże Narodzenie były pancit i tamales. Połączyliśmy się również z terminami, które stworzyliśmy, aby etykietować nasze mieszane tożsamości dorastające, takie jak Mexipina/o, Filicano, Chilipino, Chicapino, Jalapino i fish taco. Byliśmy rosnącą populacją-jedną zrodzoną z dwóch oddzielnych społeczności, które odzwierciedlają wielokulturową historię tego kraju i mieszaną tożsamość rasową.
formowanie się Społeczności meksykańskiej i filipińskiej było jedną z definicji wykluczeniem.
to właśnie te doświadczenia, jak również czynniki historyczne, które doprowadziły do tej formacji tożsamości, ukształtowały moje pomysły na to, co ostatecznie stało się moją rozprawą doktorską w graduate school i pierwszą książką, stając się Mexipino: wieloetniczne tożsamości i społeczności w San Diego (Rutgers University Press, 2012). Poprzez dzielenie się historiami, opowieściami i badaniami nad doświadczeniami Mexipina / os, dowiedziałem się wiele o społecznościach San Diego, w których dorastałem, a także o tym, co ta tożsamość oznacza dla innych obszarów z dużą populacją Meksykańską i filipińską. Dowiedziałem się również więcej o tym, kim jestem i jak daleko historia mojej rodziny jest zakorzeniona w San Diego i doświadczeniu Mexipina/o.
Mexipinos w San Diego
San Diego było obszarem osadnictwa Meksykanów i Filipińczyków od początku XX wieku. Jako miasto przygraniczne z Tijuaną, miasto zawsze miało ciągły napływ meksykańskich migracji. Znajduje się również na południowym krańcu cyklu migracyjnego, który podróżowało wielu wczesnych robotników filipińskich i meksykańskich, pracując na polach rolniczych i konserwach rybnych wzdłuż zachodniego wybrzeża. W ten sposób stał się domem dla drugiej co do wielkości społeczności filipińskiej w USA i jest jednym z bardziej popularnych miejsc dla filipińskich imigrantów dzisiaj.
jako robotnicy, Meksykanie i Filipińczycy zostali zdegradowani do najtrudniejszych i najniżej płatnych miejsc pracy w rolnictwie, konserwach rybnych i pracy usługowej w hotelarstwie i restauracjach. To utrzymywało ich w stałym kontakcie ze sobą, związek, który okazał się przydatny, gdy organizowali się na polach rolniczych Kalifornii przez cały XX wiek. Najbardziej rozpoznawalnym z tych związków międzyetnicznych był United Farm Workers, który na początku składał się głównie z meksykańskich i filipińskich członków Związku.
o powstaniu społeczności meksykańskiej i filipińskiej poinformowano poprzez wykluczenie. Poprzez restrykcyjne Przymierza, redlining i segregację rasową, obie grupy były często zdegradowane do życia w nakładających się społecznościach wraz z Chamorros, Samoańczykami, Tonganami, rdzennymi Hawajczykami, czarnymi i południowo-wschodnimi Azjatami (wśród innych grup). Społeczności te znajdowały się w lub wokół South bay, Południowo-Wschodniej i Centrum części San Diego. W tych społecznościach Meksykanie i Filipińczycy żyli, pracowali i uczęszczali do tych samych katolickich kościołów, takich jak St.Mary ’ s in National City. Jako dziecko pamiętam znajome twarze, Meksykańskie, Filipińskie i Chamorro podczas mszy św. i na zajęciach katechizmu. Historie byłych mieszkańców Barrio Logan podkreślały również fakt, że w okolicy istniały różne Meksykańskie kluby towarzyskie i grupy rock-and-rollowe, które miały przynajmniej jedną, jeśli nie więcej Filipińczyków lub Meksykanów. Były to tylko kilka przykładów tego, jak obie grupy współdziałały ze sobą na różnych poziomach w swoich społecznościach.
Naval Training Center (NTC) w San Diego sprowadziło wielu Filipińczyków bezpośrednio z Filipin. Większość pierwszych Filipińczyków przybyłych do San Diego to młodzi, samotni mężczyźni. Jako kawalerowie filipińscy mężczyźni szukali towarzystwa i miłości. Z powodu błędnych przepisów prawnych, a nawet przemocy ze strony białych, Filipińczycy nie mogli poślubić białych kobiet. Jednak wielu filipińskich mężczyzn również zdecydowało się poślubić Meksykanki i inne Latynoski. Jednak to Meksykańskie kobiety okazały się preferowanymi małżonkami filipińskich mężczyzn.
historyczne korzenie połączenia meksykańsko-filipińskiego
ponieważ obaj mieli wspólną kolonialną przeszłość hiszpańską, często mieli podobne praktyki kulturowe.
patrząc na tło zarówno Meksykanów, jak i Filipińczyków, miało sens, że Filipińczycy i Meksykanie znaleźli wspólne cechy i zawarli małżeństwo. Biorąc pod uwagę ich wspólną kolonialną przeszłość hiszpańską, obie grupy dzieliły podobną kulturę, religię katolicką i do pewnego stopnia język. Meksykanie i Filipińczycy mieli pierwszy kontakt ze sobą podczas handlu Galeonem Acapulco-Manila, który rozwijał się w latach 1565-1815. Rdzenna i mieszana Rasa Filipińczycy byli często członkami załogi na tych galeonach, pracując jako niewolnicy, służący i marynarze. Po dotarciu do wybrzeży Acapulco w Meksyku, wielu Filipińczyków wskoczyło na statek i wtopiło się w miejscową ludność, poślubiając Meksykanki rdzennej i mieszanej rasy. Potomkowie tych filipińsko-meksykańskich związków nadal mieszkają w Meksyku. To spotkanie w ramach kulturalnej wymiany dóbr, języka i wzajemnych powiązań miało trwały wpływ na historię zarówno Meksykanów, jak i Filipińczyków i trwa do dziś.
to było historyczne podłoże tego, co Meksykanie I Filipińczycy zaczęli dzielić w XX wieku w miejscach takich jak San Diego. Ponieważ obaj mieli wspólną kolonialną przeszłość hiszpańską, często mieli podobne praktyki kulturowe. Filipińskie debiutantki są podobne do meksykańskich quinceañeras, imprezy coming of age dla młodych Filipińczyków i Meksykanek. Obie celebrują święta religijne i wspólnotowe, a także mają silne więzi z rodziną, zarówno natychmiastowe, jak i rozszerzone. Uczestniczą również w praktyce compadrazgo, czyli rodzicielstwa Boga. To doświadczenie wzmocniło więzi rodzinne i pokrewieństwa, gdy Filipińczycy i Meksykanie zawarli małżeństwa i ochrzcili swoje dzieci. To właśnie doświadczenia takie jak te zapewniły bezpośrednie połączenie między obiema społecznościami – zrozumienie, które dało początek kilku pokoleniom Meksykanów w San Diego, w tym mojej rodzinie. Nawet dzisiaj, przy większym napływie kobiet z Filipin do USA, obie grupy nadal się mieszają. Nie tylko filipińscy mężczyźni nadal poślubiali kobiety Meksykańskie i Chicana, ale mężczyźni meksykańscy i Chicano również poślubiali kobiety filipińskie. Więzi te, choć nie zawsze świadome, nadal mają trwały wpływ na obie społeczności.
Kucie tożsamości
patrząc wstecz na Meksykańskie i Filipińskie społeczności miasta, a także historię mojej rodziny, zyskałem większe zrozumienie siebie i wyraźne doświadczenie, którym dzielę się z innymi Meksykanami. Było to moje przeżycie, ale niewiele o nim napisano. Jako taki, zdecydowałem się napisać moje społeczności do istnienia i być częścią pamięci historycznej San Diego, pisząc o tym temacie na studiach podyplomowych, a ostatecznie kadrowanie mojego nauczania i trajektorii badań wokół porównawczych Badań Etnicznych. Widzę doświadczenie Mexipino jako część większej historii Latynosów, Azjatów i wysp Pacyfiku o migracji, mieszaniu się i formacjach społecznych zarówno w USA, jak i za granicą. W rzeczy samej, jako odrębna grupa w ramach dwóch odrębnych, nakładających się na siebie społeczności, zrozumiałem na przykład, że te tożsamości są pomostem, który wzmacnia już bliskie historyczne więzi między Meksykanami a Filipińczykami. Jesteśmy dowodem na to, że wielość może być pozytywnym doświadczeniem. Będę jednak pierwszym, który zwróci uwagę, że nie jest to doskonały związek – czasami istniała zarówno gospodarcza, jak i społeczna konkurencja między Meksykanami a Filipińczykami. Niektóre inne Meksykanki, z którymi rozmawiałem, jak również moje własne doświadczenia pokazały, że często musimy udowodnić zarówno Meksykanom, jak i Filipińczykom, że jesteśmy „wystarczająco meksykańscy lub filipińscy.”Nasz wygląd fizyczny jest czasami kwestionowany, podobnie jak nasza zdolność mówienia w dowolnym języku. Czasami musimy pokazać naszą kulturową autentyczność, aby zostać zaakceptowanymi, podczas gdy innym razem jesteśmy objęci przez obie wspólnoty.
„I’ m a 4th generation self-identified Mexipino ” – Rudy Guevarra # CMRS2017 KEYNOTE ✊ ✊ ✊ Fot.twitter.com / 16a2qhp2oz
— Critical Mixed Race Studies (@CMRSmixedrace) luty 25, 2017
myślę jednak, że bliskie więzi, które mamy z naszymi rodzinami, przyjaciółmi i społecznością, znacznie przewyższają wszelkie negatywne doświadczenia. Nasze życie jest odbiciem łączących się dwóch wspólnot i jako produkt tego doświadczenia przez kilka pokoleń, zawdzięczamy to naszej rodzinie, przyjaciołom i innym, że jesteśmy jednym głosem, który przecina wiele wspólnot, daleko poza naszymi własnymi granicami. Jesteśmy Meksykanami, jesteśmy Filipińczykami i tak, jesteśmy Mexipino, między innymi. Jako Mexipinos zapewniamy nowy sposób postrzegania społeczności mieszanych ras i otaczającego nas świata.
ten artykuł został pierwotnie opublikowany w magazynie Mavin. Poprawiona wersja pojawia się tutaj, opublikowane za zgodą.