Facebook wyłącza M, swoją usługę asystenta osobistego, która łączy ludzi i sztuczną inteligencję
Facebook m, wirtualny asystent tekstowy, który wykorzystywał pracowników ludzkich do szkolenia systemu sztucznej inteligencji, kończy część usługi wspomaganą przez człowieka po dwóch i pół roku. Ulepszona przez człowieka wersja M, która była dostępna za pośrednictwem bota na Facebook Messenger, stała się dostępna tylko dla około 2000 osób mieszkających w Kalifornii. Ostatnim dniem wirtualnego asystenta M będzie 19 stycznia-poinformował Facebook. wykonawcy, którzy nad nim pracowali, otrzymają inne oferty pracy w firmie.
po raz pierwszy wprowadzony w sierpniu 2015 r., aspekty usługi będą żyć dzięki m suggestions, który oferuje w pełni zautomatyzowane sugestie dotyczące płatności, tworzenia planów i wysyłania naklejek przez Messenger. Po uruchomieniu Facebook opisał M jako” beta ” i zasugerował, że asystent zasilany przez człowieka z czasem pojawi się w większej liczbie użytkowników. Ale nigdy się nie udało. Po wyłączeniu zasilanego przez człowieka m, Facebook opisał go jako ” eksperyment.”
” uruchomiliśmy ten projekt, aby dowiedzieć się, czego ludzie potrzebują i oczekują od asystenta.wiele się nauczyliśmy ” – powiedziała firma w oświadczeniu. „Wykorzystujemy te przydatne informacje do zasilania innych projektów si na Facebooku. Nadal jesteśmy bardzo zadowoleni z działania sugestii M w programie Messenger, napędzanych naszymi doświadczeniami z tego eksperymentu.”
dostęp do M uzyskałem w październiku 2015 r.i korzystałem z usługi tylko około trzy tuziny razy w ciągu jej życia. Czułem się jak niesamowity zasób, który mam do dyspozycji, A jednak w praktyce prawie nigdy nie wiedziałem, co z nim zrobić. W większości przypadków używałem M tylko wtedy, gdy wiedziałem, że to uchroni mnie przed wykonaniem telefonu — ponieważ M zrobiłby to za mnie. Kiedy wspomniałem o tym Markowi Zuckerbergowi w wywiadzie, odpowiedział: „Myślę, że to prawdopodobnie nie różni się zbytnio od innych ludzi.”
to może mówić o tym, dlaczego Facebook miał problemy z upowszechnieniem M. Fin, nowy startup wirtualny asystent założony przez byłego dyrektora Facebooka, który ściśle odzwierciedla usługę m, pobiera $1 za minutę, przy minimalnych miesięcznych wydatkach w wysokości $120. Facebook lekko eksperymentował z pchaniem rekomendacji do użytkowników przez M. zapytał mnie, czy chcę komuś wysłać kwiaty w Walentynki w 2016 roku. Można sobie wyobrazić świat, w którym M odnosił większe sukcesy w handlu i był w stanie obniżyć przychody, pokrywając część kosztów utrzymania całodobowej usługi.
ale handel oparty na botach powoli się rozwija, ponieważ większość ludzi nadal woli natywne aplikacje i sieć niż wysyłanie wiadomości tekstowych. Tymczasem Facebook nauczył Facebooka o zakresie zadań, które ludzie będą używać wirtualnego asystenta do wykonania, a Facebook zautomatyzował zadania, które mógł. Posiadanie bezpłatnego dostępu do wirtualnego asystenta na wezwanie zawsze wydawało się trochę zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe. Będę tęsknić za m w pobliżu, choć nie tak bardzo, jak sobie wyobrażałem, kiedy po raz pierwszy dostałem do niego dostęp.
korekta, 13:54: ten post został zaktualizowany, aby odzwierciedlić, że Fin pobiera 1 USD za minutę wykonania zadania, z co najmniej dwugodzinnym miesięcznym dostępem do usługi.