Foraging Wild Peppergrass for a Native Spice
czarny pieprz, wszechobecna przyprawa, która rośnie głównie na indyjskim wybrzeżu Malabaru, nie jest rośliną, którą znajdziesz dziko rosnącą w Ameryce Północnej. Ale jest jeszcze jeden „pieprz”, który można znaleźć za darmo w niemal każdym słonecznym obszarze parków, ogrodów, a nawet pustych parceli. Trawa pieprzowa, zwana również papryką ubogiego człowieka (Lepidium virginicum) jest rodzimym gatunkiem z rodziny gorczycy. Jego smak zakrada się do ciebie. Kiedy daję ludziom na moich wycieczkach trochę nasion do skubania, zawsze instruuję ich, aby żuli trochę dłużej niż zwykle. Na początku po prostu robią mi ho-hum look, I wiem, że nie są pod wrażeniem smaku … jeszcze. Jeszcze kilka sekund żucia i ich oczy rozszerzają się, a głowy zaczynają kiwać głową z wdzięcznością. Wiem, że degustują lekko gorący, musztardowy smak jednej z moich ulubionych dzikich przypraw.
nasiona są najbardziej aromatyczną częścią rośliny (mówię „nasiona”, ale tak naprawdę mam na myśli cały jadalny dysk seedpod). Ale liście są również jadalne, z lekką rukolą. Jeśli zdecydujesz się użyć liści, idź do rozety liści w pobliżu dna rośliny. Są one do 3 cali długości i płaty. W miarę wzrostu łodyg roślin o wysokości około stopy liście stają się prostsze i mniejsze. W pobliżu wierzchołka są tylko wąskie, liniowe paski o długości cala lub mniejszej, zwykle z zębami wzdłuż krawędzi liści. Na końcach rozgałęziających się łodyg znajdują się główki nasion, często z kilkoma minutowymi, czteropłatkowymi białymi kwiatami na końcach. Nasiona są małe płaskie dyski z wycięciem po jednej stronie, i są one rozmieszczone wzdłuż łodyg jak szczeciny pędzla.
optymalnym etapem zbierania nasion trawy pieprzowej dla smaku jest, gdy są jeszcze zielone . Łatwo zdejmować łodygi: jedną ręką przytrzymaj rosnący czubek (tam, gdzie są kwiaty), a drugą delikatnie pociągnij w dół wzdłuż łodygi. Dzięki tej metodzie można usunąć dobrą ilość trawy pieprzowej w bardzo krótkim czasie. Pamiętasz, co ci mówiłem o tym, jak smak trawy pieprzowej nie jest zauważalny, dopóki nie żujesz go przez jakiś czas? Z tego powodu nie używam go w całości w zupach, ale albo go zmielam, albo używam całych nasion w przepisach, które wymagają trochę żucia.