jak działa McDonald’s

musisz przyznać, że wiele osób uważa, że te frytki są cholernie dobre. Ale aby zrozumieć, co sprawiło, że McDonald ’ s Corp. odniósł tak duży sukces, trzeba spojrzeć na coś więcej niż na jedzenie czy system Speedee Dicka i Maca, a nawet na poświęcenie i rozeznanie Raya Kroca. Sam Kroc przypisywał wiele sukcesów firmie niejakiemu Harry ’ emu Sonnebornowi . Sonneborn pracował dla McDonald ’ s zaledwie 10 lat, ale jego polityka nieruchomości przypieczętowała los niezwykle udanej firmy.

cofnijmy się o kilka lat do czasów, gdy Kroc i Bracia McDonald nadal pracowali razem. Przez jakiś czas po zatrudnieniu Kroc starał się, aby biznes był opłacalny. Nie przynosił wystarczających dochodów ze swoich franczyzowych restauracji. Częścią jego kłopotów było zdobycie funduszy na opłacenie ziemi i budynku na restaurację. Aby utrzymać kontrolę nad działalnością, Kroc musiał franczyzować po jednym sklepie, a nie całą liczbę sklepów w określonej strefie geograficznej, co robiły inne sieci spożywcze . Chociaż inne sieci mogły przyciągnąć dużych inwestorów, franczyzobiorcy nie mieli środków na opłacenie działki i budynku.

Reklama

to wszystko zmieniło się w 1956 roku, kiedy zatrudnił Sonneborna, który przekonał go, że prawdziwe pieniądze są w Nieruchomościach. Pomysł sonneborna polegał na tym, aby firma McDonald ’ s wydzierżawiła działkę i budynek pod każdą restaurację. Firma następnie podnajmieje franczyzobiorcę, który będzie prowadził restaurację. Sonneborn dalej rozwijał plan zaciągania kredytów hipotecznych na własność zarówno budynku, jak i ziemi. . Kroc wkrótce założył franczyzę Realty Corp., aby znaleźć chętnych właścicieli ziemskich.

na początku McDonald ’ s naliczał franczyzobiorcom marże w wysokości 20 procent kosztów leasingu, ale ostatecznie zwiększył je do 40 procent. Franczyzobiorcy byli odpowiedzialni za ubezpieczenia i podatki, zapewniając firmie stały zysk, dopóki restauracja pozostała w biznesie.

ale to nie wszystko: czynsz należny McDonald ’ s mógłby być jeszcze większy, gdyby restauracja dobrze sobie radziła. Franczyzobiorca musiał zapłacić albo określoną marżę leasingową, albo 5 procent sprzedaży-w zależności od tego, która z tych wartości była wyższa. Kroc i Sonneborn zażądali również od franczyzobiorców depozytów zabezpieczających z góry. Bez wiedzy franczyzobiorcy kapitał ten sfinansowałby otwarcie kolejnych restauracji. Ogólnie rzecz biorąc, stworzyło to symbiotyczną relację między franczyzobiorcą a firmą-McDonald ’ s Corp .miał żywotny interes w ciągłym sukcesie poszczególnych restauracji.