Jak działają nowe kontrakty NBA'i dlaczego niektórzy agenci się o nie martwią
LAS VEGAS-w nadchodzącym sezonie NBA zatrudni 60 więcej graczy niż kiedykolwiek wcześniej. Nie wierz mi na słowo: prawdopodobnie usłyszysz ten zabawny fakt przesycaj transmisje telewizyjne NBA prawie tak często, jak przypominasz, że NBA replay center ma siedzibę w Secaucus, N. J.
w nowym układzie zbiorowym Liga wprowadziła dwa nowe miejsca w składzie, w których drużyny mogą podpisać „dwustronny kontrakt”, który pozwala im spędzić ograniczoną ilość czasu ze swoją drużyną NBA, a resztę sezonu z partnerem G-League.
do tej pory oficjalnie ogłoszono 11 takich kontraktów, a zarówno Milwaukee (Bronson Koenig z Wisconsin i Jalen Moore ze stanu Utah), jak i Waszyngton (Devin Robinson z Florydy i Michael Young z Pittsburgha) wypełniły już oba miejsca. Na pierwszy rzut oka wydaje się to zwycięstwem dla wszystkich zaangażowanych.
chyba że dla samych graczy.
kilku agentów, z którymi rozmawiałem w zeszłym tygodniu w letniej lidze NBA, powiedziało, że nie będą zachęcać swoich klientów do podpisywania kontraktów dwukierunkowych w nadchodzące lato. Ich prośby, w niektórych przypadkach, spadną na głuche uszy, podczas gdy inni agenci nie mają tych samych negatywnych uczuć na ten temat.
mimo to nawet niektórzy pracownicy zespołu przyznają, że kontrakty mogą nie być tak przyjazne dla graczy, jak się wydają.
„gdybym był agentem, próbowałbym przekonać graczy, żeby ich nie podpisywali” – powiedział mi jeden z dyrektorów drużyny Konferencji Zachodniej.
oczywiście nie powstrzymało to jego zespołu przed podpisaniem umowy z jednym zawodnikiem.
zanim wyjaśnimy dlaczego, oto jak faktycznie działają umowy dwukierunkowe
oto szczegółowe informacje dotyczące nowej umowy dwukierunkowej:
- będą stanowić 16. i 17. miejsce w rosterze drużyn NBA rozpoczynających przyszły sezon (2017-18).
- gracz może spędzić do 45 dni z drużyną NBA, która go podpisuje, chociaż nie ma czasu gwarantowanego.
- reszta kontraktu gracza musi zostać wydana w G-League, albo za partnera drużyny, albo za innego, jeśli drużyna, z którą podpisał kontrakt, nie ma jeszcze partnera G-League. W sezonie 2017-18 G-League będzie reprezentować 26 z 30 drużyn NBA.
- wypłata zawodnika odbywa się według wielopoziomowego systemu wynagrodzeń, który może trwać jeden lub dwa sezony. Podczas gry w G-League gracz zarobi 75 000 dolarów. Jest to znaczący wzrost w stosunku do obecnej struktury płac dla G-Leaguers, którzy nie mogą zarobić więcej niż 26,000 $przy jednokierunkowej umowie G-League.
- kiedy w NBA gracz z obustronnym kontraktem będzie zarabiał jeden dzień pracy i zarabiał pieniądze zgodne z minimum NBA rookie, które wynosi około 816 000 dolarów w przyszłym sezonie. Jeśli gracz spędza 45 dni w NBA, może zarobić około $204,000.
- w sumie gracz dwukierunkowy, który spędza maksymalną ilość czasu w NBA, zarobiłby 279 tysięcy dolarów.
to dużo więcej pieniędzy niż g-League kiedykolwiek zaprezentowała swoich graczy.
ale to nie jest idealne rozwiązanie może się wydawać
dla jednego, to i tak mniej niż wielu graczy może zrobić za granicą.
ale innym powodem, dla którego agenci są ostrożni z kontraktami dwukierunkowymi, jest to, że ogranicza swobodę ruchów gracza. Gracze, którzy kiedyś mogli zostać powołani przez 30 różnych drużyn NBA, są teraz połączeni wyłącznie z jedną-i to w ograniczonym zakresie.
jasne, technicznie jest jeszcze 60 graczy w NBA. Ale będzie to tylko według uznania konkretnego zespołu, bez bocznych ruchów, dopóki kontrakt się nie skończy. Wcześniej najbardziej przekonywującym punktem G-League było to, jak łatwo każdy gracz mógł zostać powołany na 10-dniową próbę. To koniec dla graczy, którzy podpisują Kontrakty dwustronne.
„jest dobrze i jest źle” powiedział mi agent, który ostatnio miał klienta podpisującego umowę dwustronną. „Z jednej strony, gdy zespoły chcą nawiązać połączenia, jesteś zamknięty w jednej drużynie. Ale z drugiej strony, jeśli zespół naprawdę cię lubi, musisz zrobić wszystko, żeby wejść do drzwi.”
nic dziwnego, że G-League kocha nową strukturę
dla tych, którzy są w G-League, dwustronny kontrakt jest doskonałym nowym narzędziem, które powinno doprowadzić do napływu talentów, przynajmniej w pewien sposób.
„to utwierdza możliwość posiadania facetów w sytuacji rozwoju, w której naprawdę są związani z organizacją NBA i organizacją partnerską”, powiedział mi Kent Lacob, dyrektor generalny Santa Cruz Warriors. „To naprawdę zapewnia więcej synergii i możliwości integracji facetów w obu. Myślę, że pomaga to nie tylko w doskonaleniu się jako gracz, ale w szczególności w dostosowaniu do systemu, kultury i zespołu, z którym są.”
podobnie, trener Rio Grande Valley Vipers Matt Brase powiedział mi, że widzi kontrakt dwukierunkowy jako” niesamowity ” nowy dodatek.
„najwieksze jest to, ze Liga staje sie lepsza” „Myślę, że to dobrze, że przyciągamy ludzi do systemu baseballowego, w którym wychowujesz facetów tak, jak chcesz. Myślę, że to też jest ważne dla graczy, aby mieć pewną stabilność. Jeśli jesteś w określonej sytuacji i uczysz się tego systemu, a masz szansę na poziomie NBA, jesteś wygodny.”
Brase wychował Gary ’ ego Paytona II, który grał w Vipers w zeszłym roku, jako gracza, który mógłby zostać zatrzymany na dwustronnej umowie, gdyby podpisał kontrakt z organizacją Rockets tego lata zamiast ostatniego.
„Gary to świetny system, który pasuje do nas, do sposobu, w jaki grał.”
ale sytuacja Payton w rzeczywistości podkreśla obawy niektórych agentów
ponieważ Payton nie był chroniony przez rakiety, podpisał kontrakt z Milwaukee Bucks na początku kwietnia. Zagrał z nimi w sześciu meczach, zarabiając 35 166 dolarów plus premie do play-offów. Pozostaje pod kontraktem z The Bucks, choć z umową bez gwarancji.
jednak, jeśli Payton może dostać się do drużyny w następnym sezonie, jest w kolejce, aby otrzymać ponad 1,3 miliona dolarów. (Jego kontrakt będzie w pełni Gwarantowany w dniu 1 stycznia 10, A Milwaukee ma wolne miejsce od 18 lipca.) Bez jego dodatku do Milwaukee pod koniec sezonu, zespół mógł nie sprowadzić go z powrotem w tym roku ani nie wręczyć mu kluczy do startu w lidze letniej.
to dodanie było możliwe tylko dlatego, że Payton miał autonomię podpisywania umów z dowolną drużyną, a nie wiązania się z rakietami.
„jeśli twoim celem jest gra w G-League i chcesz mieć swobodę ruchu, to tak, może ma sens mieć swobodę ruchu w podpisywaniu zamiast tego” – powiedział Lacob.
jeden z agentów zasugerował mi, że najlepsi gracze G-League — ci, którzy tworzą G-League All-Star team i ci, którzy zostali uznani za „kandydatów na zaproszenie” przez cały rok-nie podpiszą umów dwukierunkowych. Wśród umów dwukierunkowych podpisanych lub zgłoszonych do tej pory, wydaje się to dokładne. Tylko jeden zawodnik notowany w G-League „Top-25 Prospect Watch” z zeszłego sezonu podpisał dwustronną umowę (Josh Magette z nr 19).
mimo to, kontrakt dwukierunkowy może i tak spaść na rynek call-up, ponieważ mniej pożądanych graczy jest nawet dostępnych w przypadku kontraktów 10-dniowych i krótkoterminowych, natychmiastowych przejęć.
„przy mniejszej liczbie zgłoszeń zobaczymy” „To może być niższe.”
dla niektórych perspektyw dwustronna umowa będzie miała sens. Gracze, którzy szukają więcej pieniędzy, ale nie mogą wyjechać za granicę, mają bardziej lukratywną opcję G-League. Perspektywy, którzy uważają, że inwestycja organizacyjna w nich, jako graczy, jest bardziej korzystna dla ich rozwoju niż unoszące się bez przywiązania, prawdopodobnie pokochają nową strukturę.
dwustronny kontrakt jest próbą utrzymania G-League w kierunku prawdziwego systemu ligowego, który jest ważny dla NBA i zasłużenie.
ale nowy system nie jest uniwersalnie korzystny, nawet jeśli poprawia G-League w pewnych miejscach.
„nie powiedziałbym nikomu z reguły, lepiej być graczem dwukierunkowym”-powiedział Lacob. „Powiedziałbym, że prawdopodobnie zależy to od twojej konkretnej sytuacji.”