Jeannie C Riley

biografia

urodziła się Jeanne Carolyn Stephenson 19 października 1945 roku w Stamford w Teksasie i dorastała w małym miasteczku Anson w Teksasie. Druga córka Oscara i nory Stephenson. Jej ojciec pracował jako mechanik samochodowy, a matka była zatrudniona w miejscowym szpitalu jako pielęgniarka.

jej wczesne wspomnienia o Anson w Teksasie, mieszkały w domu, który nie miał pod nim fundamentów. Mała ramka, która usiadła na betonowych słupach. Gorący, Zachodni Teksański wiatr wiał pod nim latem, a niebieskie Północne jęczały i jęknęły wokół niego zimą, kiedy prawie zamarzły na śmierć.

Jeannie pamięta, że pewnego dnia, w jakiś sposób, poczuje emocje obiecane przez świat poza Anson. Miała być kimś. Kogoś dużego. Pewnego dnia wypowiedziała swoją pierwszą prawdziwą modlitwę, aby uczynić go wielkim jako piosenkarka w Nashville; potem wyśle po rodziców i niech mieszkają z nią w jej rezydencji. Inne dziewczyny w Anson pomagały w robieniu na drutach, szyciu i gotowaniu, ale Jeannie spędzała cały swój wolny czas na zapamiętywaniu muzyki country. W liceum wzięła stenografię tylko w tym jednym celu: kopiowanie słów piosenek, gdy słyszała je w radiu. Potem pisała je długopisem i śpiewała w kółko.

kiedy była na drugim roku w liceum, wojna w jej wnętrzu szalała zaciekle. Może to było odbicie nastrojów narodu na początku lat 60-tych. wojna koreańska się skończyła, był kryzys w Berlinie i rozmowy o większych kłopotach w miejscu zwanym Wietnamem. Kiedy chłopak Jeannie, Mickey Riley, skończył szkołę średnią i został wezwany do czynnej służby w marynarce, Jeannie była gotowa opuścić dom. Ale jak 16-latka może po prostu poderwać i wyjechać z małego, dwutysięcznego miasta?

Wujek Jeannie Johnny Moore, grał na gitarze w zespole muzyki country. Odkąd wyjechał do Nashville z muzykami, aby nagrywać, wszyscy w Anson uważali go za gwiazdę. Jej wujek Johnny zaaranżował jej śpiew na Jones County Jamboree odbywającym się raz w miesiącu w starej szkole w Truby w Teksasie – około 20 minut jazdy od Anson. Jej matka pracowała na zmianę od 3 do 11 w szpitalu, ale ojciec był tam, aby usłyszeć jej śpiew.

denerwowała się. Serce jej waliło. Kiedy jednak zawołali ją do mikrofonu, nagrała dwie piosenki w perfect meter i nie zapomniała ani jednego słowa. Wiedziała, że będzie następny raz. I że następnym razem będzie łatwiej. Była w drodze. Tej nocy jej tata chwalił się mamie Jeannie. „Jeannie zaśpiewała dziś wieczorem. Byłem dumny z małego gluta. Spisała się naprawdę dobrze.”

Mickey wrócił z marynarki, gdy Jeannie rozpoczęła ostatni rok w szkole średniej jesienią 1962 roku. Od razu zaczął mówić o małżeństwie. Pobrali się 20 grudnia w First Baptist Church w Anson w Teksasie.

przenieśli się do małego mieszkania i co miesiąc starali się zarobić na jego pensji. Odłożyli wyjazd do Nashville, dopóki Jeannie nie skończy liceum i zaoszczędzili trochę pieniędzy. Jeannie poszła do lekarza na badania i lekarz powiedział jej, że jest w ciąży. Kim Michelle Riley urodziła się 11 stycznia 1966. Mickey i Jeannie byli wtedy szczęśliwsi niż kiedykolwiek.

pewnego dnia w poczcie przyszedł list od Weldona Myricka. Weldon grał na gitarze stalowej na Jones County Jamboree w Truby w Teksasie i słyszał śpiew Jeannie. Teraz poszedl do pracy dla Billa Andersona w Nashville. Bill odkrył małą gospodynię domową w Ohio, której pierwsza płyta trafiła na szczyt. Nazywała się Connie Smith. Weldon powiedział, że kiedyś równie dobrze ci się uda. to wszystko, czego potrzebowała Jeannie
, żeby to usłyszeć.

słuchała w sobotnim radiu Grand Ole Opry podczas mycia naczyń i płaczu. Jej łzy wpadają do wody podczas słuchania Merle Haggard śpiewającego „Swinging Doors”. Dawała kim butelkę, a muzyka z radia zamieniała ją na tysiąc mil. Zapach Gwiazdy pachniał co wieczór bryzą, skłaniając ją do odległego Nashville.

Wujek Jeannie Johnny zasugerował, że towarzyszą mu w jednej z jego podróży do Music City, była to szansa życia.

gdy wjechali do Nashville i okrążyli róg, tuż przed nimi znajdowała się sala tronowa music heaven – Ryman Auditorium, siedziba Grand Ole Opry. Jeannie siedziała w samochodzie i płakała.

Wujek Johnny wciągnął ich do Opry tej samej nocy. Był tam kilka razy i znał strażników przy drzwiach. Jeannie nie mogła uwierzyć, że teraz stała za kulisami Opry i oglądała gwiazdy, a oni weszli. Wujek Johnny wyciągnął rękę i złapał za rękę Doyle ’ a Wilburna. Bracia Wilburn, Doyle i Teddy zrobili wielką karierę w Opry i mieli własny program telewizyjny i działalność wydawniczą. Powszechnie mówiono, że to oni zrobili gwiazdę z Loretty Lynn, ponieważ była regularną wokalistką w ich programie telewizyjnym. Wujek Johnny powiedział do Doyle ’ a: „nie chcę cię denerwować, ale mam tu moją małą siostrzenicę, gdybyś choć raz posłuchał jej śpiewu, wiem, że byłbyś zainteresowany.
chyba ma”

zorganizowali przesłuchanie, które w środę Zdecydowali, że chcą, żeby Jeannie poszła do studia i nagrała kilka dem. Nagrała dwie piosenki pierwszej nocy i wróciła, aby zrobić jeszcze dwie następnej nocy. Następnego dnia wzięła udział w nagraniu programu telewizyjnego The Wilburn Brothers. Fotograf z WSM przyszedł na plan, aby zrobić zdjęcia Jeannie, nie mogła uwierzyć w to wszystko, co się dzieje.

wrócili do Anson. Doyle Wilburn rozmawiał z wujkiem Jeannie Johnny ’ m i powiedział, że we wrześniu mają trasę po Niemczech. Potrzebowali wokalistki i skontaktowali się z Jeannie. Lipiec minął. Potem August, Jeannie nie mogła myśleć o niczym innym, jak tylko o Nashville. Ale Wilburnowie nigdy się z nią nie skontaktowali. Była zdezorientowana.

pewnego popołudnia Mickey przyszedł z pracy i powiedział: Mam dość patrzenia na Ciebie. Przenosimy się do Nashville. Jeśli kiedykolwiek spróbujemy, to równie dobrze może być teraz, gdy jesteśmy jeszcze młodzi.”

w upale sierpnia ’66 nasza mała rodzina wyciągnęła steki
pozostawiając drogiego Ole Texasa daleko w tyle.
W Chevy ’57 pojechaliśmy na wschód do Music City
z piosenką w sercach i mnóstwem gwiazd w oczach.
nie musieliśmy iść do głodnych, bo zawsze
lubiliśmy Bolonię
nie możemy jeść steków na stacji benzynowej zapłacić
podczas gdy Mickey trzymał Gaz pompowania, usiadłem w domu hopin’
Potem przyszedł ten długo oczekiwany dzień, wylądowaliśmy naszą wielką przerwę.
to piosenka numer jeden w kraju
Sprzedam milion
to piosenka numer jeden w kraju
i jestem tak podekscytowana, że nawet nie mogę spać.

– Jeannie C. Riley