najlepsze książki o produktywności

czy książki mogą nauczyć nas, jak być bardziej produktywnym?

Myślę, że książki mogą stanowić ramy i modele do przemyślenia. Wiele moja kariera została zbudowana na badaniu, zrozumienie, wyjaśnienie i formułowanie procesu myślowego, który sprawia, że ludzie niezwykle bardziej produktywne. W pewnym momencie odkryłem, że to, czego nauczyłem się podczas mojej 25-letniej kariery, jest wyjątkowe, że nikt inny tego nie zrobił i że jest kuloodporne, jeśli to wdrożysz. Przekonałem się, że powinienem po prostu napisać instrukcję. Napisałem „Getting Things Done: The Art of Stress-Free Productivity”, który został opublikowany po raz pierwszy w 2001 roku.

w pierwszy weekend był na półkach Barnes & Noble w USA, kobieta wysłała mi maila: Przeczytałem ją i odmieniła moje życie. Pomyślałem: „tak!”Ponieważ nie byłem pewien, czy Mogę umieścić mnie w książce lub że mogę coś przekazać poprzez słowo pisane. To wciąż było dla mnie nieznane.

Załatwianie spraw wywarło ogromny wpływ. Guardian również nazwał to ” nic innego jak zmiana życia.”Ale jak myślisz, dlaczego to spotkało się z tak dużym odzewem? Myślę, że pytam: dlaczego ludzie mieli tak emocjonalną reakcję na to, co jest, na pierwszy rzut oka, serią zadań administracyjnych?

cóż, wolność i uwolniona energia, którą wytwarza proces myślowy i praktyka, jest natychmiastowa i bardzo smaczna dla ludzi. Zwłaszcza jeśli chcą poprawić swoje życie w jakiś sposób, kształt lub formę.

ale dziwnym paradoksem jest to, że ludzie najbardziej pociągają się do robienia rzeczy to ludzie, którzy najmniej tego potrzebują. Są już najbardziej produktywnymi, ambitnymi, pozytywnie nastawionymi ludźmi. Po prostu potrzebują więcej miejsca; po prostu zabrakło im miejsca, biorąc pod uwagę ich kreatywność, inspirację i całą pracę, którą wykonują. Więc są bardzo głodni czegoś, co daje im więcej miejsca. Wiedzą, o ile więcej wartości mogliby wytworzyć, gdyby zostali uwolnieni lub mieli na to więcej miejsca i miejsca.

więc są dobre i złe wieści. Dobra wiadomość jest taka, że spotykam się z najfajniejszymi ludźmi, których pociąga Moja praca. Zła wiadomość jest taka, że ludzie, którzy naprawdę tego potrzebują, nie pojawiają się. Po prostu nie są na tyle świadomi, aby mieć świadomość, że mogą się zmienić lub są tym zainteresowani. Większość ludzi, nawet jeśli mogą narzekać, że są przytłoczeni lub zdezorientowani, wierzy, że cokolwiek robią, wystarczy.

jak czasochłonne jest stosowanie metody produktywności takiej jak twoja? Getting Things Done zaleca sporządzanie list celów, dzielenie ich na zadania, sporządzanie list zadań i ważenie ich według priorytetów. Sceptyczna część mnie zastanawia się, czy możemy lepiej wykorzystać ten czas, aby przejść od razu do pracy.

Cóż, moja metodologia nie dodaje pracy. To rzeczywiście masz swoją pracę zrobić znacznie łatwiej, natychmiast. Więc to nie są dodatkowe rzeczy. To zabawne, ludzie wściekają się na mnie za swoje listy. „Przepraszam, to nie moja lista. Jest Twój.”A ile razy chcesz o czymś myśleć, nie robiąc w tym żadnych postępów? To strata czasu.

jak tylko coś wpadnie ci do głowy więcej niż raz—chyba że po prostu lubisz mieć myśl—to po prostu oznacza, że nie jesteś jeszcze odpowiednio zaangażowany w tę rzecz i zajmuje ona przestrzeń psychiczną, używając przestrzeni mentalnej, która nie jest dostępna dla niczego innego. Potwierdził to w bardzo rygorystycznie opracowanej książce.

tak, słuszna Uwaga. Porozmawiajmy o twoich rekomendacjach książkowych. Po pierwsze, mamy neurobiologa, Zorganizowanego umysłu Daniela Levitina. To był wielki bestseller w 2014 roku. Możesz mi powiedzieć, dlaczego go polecasz?

cóż, to trochę zabawna historia. Poznałam dana-to świetny facet. Kiedy był w połowie pisania swojej książki, natknął się na moją i ześwirował, i poszedł do swojego redaktora, aby powiedzieć: „o mój Boże, może powinienem po prostu przestać—ponieważ David to zrobił.”Więc to bardzo simpatico.

cieszę się, że nie przestał, ponieważ zgromadził i przeprowadził wiele naprawdę fajnych badań, które w zasadzie potwierdzają potrzebę zewnętrznego mózgu. Twoja głowa nie jest zaprojektowana do zapamiętywania, przypominania, ustalania priorytetów ani zarządzania relacjami z więcej niż czterema rzeczami—a to nowe dane z nauk kognitywnych. Wiem to doświadczalnie przez ostatnie 35 lat: Twoja głowa jest po to, aby mieć pomysły, ale to straszne miejsce, aby je trzymać. Twoja głowa to gówniane Biuro.

Pobierz cotygodniowy biuletyn pięciu książek

więc potwierdził, że w bardzo rygorystycznie zbadanej książce. Jest emerytowanym profesorem McGill University, członkiem Haas School of Business w Berkeley . . . To znaczy, ten facet ma creds up the wazoo. Pomyślałem, że to było świetne-i jest to dobre przypomnienie dla każdego, kto uważa, że powinieneś nosić rzeczy w głowie, aby dorosnąć.

czy jest to książka, która oferuje system poprawy produktywności, czy jest to książka, która zaleca, że powinniśmy mieć system?

zaleca posiadanie systemu. Dan ma kilka przydatnych wskazówek, sztuczek i technik, ale wszyscy je znamy. Postaw coś przed drzwiami, żebyś rano o tym nie zapomniał. Można to nazwać systemem, ale to oczywiste.

w książce zwraca uwagę, że nasze mózgi mają codzienny limit przetwarzania i możemy marnować go na oglądanie zabawnych zdjęć w telefonie lub czytanie artykułów online.

ale rozpraszanie zawsze było. Czy internet jest tak inny?

po prostu szybkość i objętość, to wszystko. I dostępności i wszechobecności. Gdybyś był w lesie, znalezienie rzeczy, które Cię rozpraszają, zajęłoby Ci trochę czasu, ale nadal możesz. Ale teraz jest w Twojej kieszeni. W następnej książce, jak zobaczycie, Theo Compernolle wygłasza wykład o tym, jak płytko ludzie myślą. Posiadanie iPhone ’ a w kieszeni, torebce lub paczce powoduje przypływ dopaminy, zastanawiając się, kto może cię pingować.

Obsługa pięciu książek

pięć książek jest kosztownych w produkcji. Jeśli podoba Ci się ten wywiad, wesprzyj nas, przekazując niewielką kwotę.

to bardzo uzależnia. Ale problem jest stary jak brud. Jeśli wiesz, co robisz, to jest to świetny czas, aby żyć, bo wow, jak fajnie jest, że ty i ja możemy rozmawiać przez Skype z drugiej strony świata? Masz ogromną sieć ludzi na całym świecie, z którymi możesz rozmawiać, spędzać czas z nimi, uzyskiwać korzyści i dzielić się nimi. Czy to nie miłe? Ale bardzo łatwo jest się w to wciągnąć, jeśli nie jesteś pewien, co robisz, lub jeśli chcesz znaleźć sposób, aby uniknąć robienia trudnych, brzydkich rzeczy, które musisz zrobić.

Wiem, że wiele badań wykazało, że bycie znudzonym jest Świetne dla kreatywności; ale noszenie Internetu w naszych kieszeniach oznacza, że w dzisiejszych czasach bardzo rzadko się nudzimy. Zauważyłem, że gdy ktoś ma jakieś negatywne emocje, natychmiastową rzeczą, którą większość ludzi zrobi, jest wyjęcie telefonu, by odwrócić uwagę. Przejdźmy do następnej książki o produktywności, BrainChains. Theo Compernolle jest neuropsychiatrą, więc to już ciekawy wzór. Czy trzeba zrozumieć, że nasze mózgi są najbardziej produktywne?

cóż, powinieneś zrozumieć bardzo prosty pomysł, o którym theo mówi: są trzy części twojego mózgu. Najbardziej ewolucyjną, najstarszą częścią jest część limbiczna-ta przetrwalnikowa. To ten, który żyje w teraźniejszości. To ten, który rozpoznaje tygrysy i niedźwiedzie, burze, jagody i rzeczy do jedzenia i tak dalej. To część twojego mózgu, która działa bardzo dobrze, aby utrzymać cię przy życiu na sawannie i w dżungli.

później ewolucyjnie rozwinąłeś przodomózgowie. Przodem jest myśląca część, część przyszła, część, która może planować, wyznaczać cele, mieć wizje i tak dalej. Jak zauważył Theo, to jest ta część, która naprawdę może się zmęczyć. Dwaj inni moi przyjaciele, John Tierney i Roy Baumeister, kiedy pisali Willpower: Rediscovering the Greatest Human Strength – która jest kolejną książką, która mogła trafić na listę—mówili o zmęczeniu decyzji: przedni móżdżek ma tylko pewną ilość koni mechanicznych, którą może użyć, zanim się zmęczy, szczerze mówiąc.

ale theo zwraca uwagę, że istnieje trzecia część mózgu, bardzo ważna część, której większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, zwana mózgiem archiwizującym. Mózg archiwizujący jest częścią ciebie, która bierze wszystkie dane, które dostajemy 24/7 i zaczyna je łączyć. Działa poza twoim świadomym umysłem. Dlatego sen jest najlepszym miejscem dla mózgu archiwum, aby wzmocnić i ożywić wszystkie inne części mózgu, i jest to absolutnie konieczne.

„musisz marzyć na jawie, musisz pozwolić odpocząć umysłowi lub zdrzemnąć się”

dlatego też konieczne jest, co 90 minut, wstawanie i chodzenie przez pięć minut. Musisz marzyć na jawie, musisz pozwolić odpocząć umysłowi lub zdrzemnąć się. A Theo był kuratorem w BrainChains ponad 600 najnowszych badań kognitywistycznych, aby połączyć swoje podstawowe wykład na ten temat.

uwielbiam spać. Każdej nocy patrzę na mój kalendarz, aby zobaczyć, jak późno mogę spać rano, bo po prostu go kocham. Myślałem, że jestem leniwy. Teraz po przeczytaniu wszystkich nowych nauk kognitywnych, jestem po prostu wyrafinowany. Po prostu optymalizuję swoje funkcje poznawcze, śpiąc, Kiedy Mogę i drzemając, kiedy mogę sobie na to pozwolić! Świetny towar.

prawdę mówiąc, byłbym bardzo zaniepokojony, gdybyś nie spał 7-9 godzin dziennie. Jest kilka osób, myślę, że wspomina, że jest kilka osób, które mogą sobie poradzić z mniej. Ale większość ludzi potrzebuje przynajmniej tyle snu, aby naprawdę zoptymalizować swoje funkcje poznawcze.

tak. Książka Matthew Walkera Why we Sleep to kolejne doskonałe dzieło literatury faktu, które podkreśla znaczenie dobrego, niezakłóconego snu. Ale to wydaje się kolidować z kulturą w wielu zawodach o dużej sile-powiedzmy, w świecie finansowym i prawnym, nie wspominając o medycynie, do której właśnie zmierzamy – które wymagają od pracowników, aby radzili sobie bardzo mało snu.

porozmawiajmy o manifeście listy kontrolnej Atula Gawande ’ a. Został on opublikowany w 2009 roku.

tak, to już od dłuższego czasu, jak wiecie. Ale to taka klasyka. Atul – który jest świetnym facetem, super mądrym, znanym chirurgiem w USA-po prostu powiedział: „piloci mają listy kontrolne, ale chirurdzy nie.” powodem jest to, że piloci są w samolocie, prawda. Więc myślę, że gdybyś operował siebie, byłbyś cholernie pewny, że masz listę kontrolną, ponieważ doświadczasz skutków tego.

po prostu najprostsze rzeczy-na przykład chirurdzy zaniedbujący mycie rąk. Atul naprawdę mówi o tym, jak bardzo potężne są listy kontrolne, i myślę, że robi bardzo kreatywny punkt: te listy kontrolne nie są tylko jakąś statyczną, nudną rzeczą. Pozwalają one wykonywać doskonałą pracę i uwalniają mózg, nie pamiętając, co trzeba zrobić, kiedy. To pozwala twojemu mózgowi być bardziej kreatywnym w tym, co robisz. Jako przykład-cóż, na przykład, czy lubisz gotować?

o tak, uwielbiam to.

tak, czytałeś kiedyś przepisy?

czasami.

Tak, więc to jest lista kontrolna, czytasz przepis. Ale założę się, że się tego nie trzymaj.

Nie Używam składników, które mam w domu.

racja, ale daje Ci swobodę kreatywności, spontaniczności i robienia naprawdę fajnych rzeczy.

och, Rozumiem o co ci chodzi. Zapewnia podstawowe ramy. Nigdy nie wymyśliłabym całego dania od zera. Wszystko, co nowe, gotuję, zawsze opiera się na jakimś przepisie.

racja, racja. Potrzebujesz jakiejś listy kontrolnej. Mam mnóstwo list kontrolnych. Wszystko można nazwać listą kontrolną. Twój kalendarz to lista kontrolna. Co trzeba sprawdzić, aby wiedzieć, gdzie trzeba być, kiedy i zlokalizować się w przestrzeni i czasie? Więc wszystko, każdy rodzaj listy, która jest listą przypomnień, jest jakąś listą kontrolną. Nawet twój kiedyś-może rzeczy. Nawet jedzenie, które mogę chcieć ugotować w pewnym momencie, książki, które mogę chcieć przeczytać w pewnym momencie, filmy, które mogę chcieć zobaczyć, miasta, które mogę odwiedzić, i tak dalej. To wszystko są listy kontrolne.

każdy, kto uważa, że listy kontrolne są nudne i niepotrzebne-daj spokój, masz w ogóle kalendarz? Już przyznajesz, że twój mózg nie może tego zrobić i że potrzebujesz zewnętrznego przypomnienia, które pozwoli Ci czuć się komfortowo z tym, gdzie jesteś i co robisz.

jestem kompletnie zagubiony bez kalendarza w telefonie wysyłającego mi przypomnienia. Wróćmy do kwestii technologii i produktywności z kolejną książką, nieuniknione Kevina Kelly.

Kevin to fajny facet. Był pierwszym redaktorem pisma „Wired”. Kevin powiedział, że powodem, dla którego nazywa się to „nieuniknionym” jest to, że są to 12 trendów, które trwają i czy ci się to podoba, czy nie, nie przestaną. Może trochę zawyżył sprawę, nie jestem pewien, ale powiedział: „Jesteśmy teraz w momencie, szczytem naszej kultury, który ma większe znaczenie niż rewolucja przemysłowa, jeśli chodzi o to, jak bardzo zmieni świat. Mówi o sztucznej inteligencji i wirtualnej rzeczywistości.

Powiedział: „nie wiesz, ile już się dzieje. Jak tylko jeździsz i korzystasz z Google Maps, sztuczna inteligencja zbiera te dane i aktualizuje kalendarze, GPS i schematy ruchu, które widzisz. Już jest włączony.”

więc fascynujące jest zobaczyć jego 12 trendów. Uwielbiam jego pierwszy rozdział. Powiedział: „Nigdy nie będziesz naprawdę dobry w niczym, ponieważ wszystko jest aktualizowane. Będziecie musieli ciągle aktualizować lodówkę, pralkę, komputery, telefony, może związki, Bóg wie.”

dobrym przykładem jest Quicken.

to jest oprogramowanie do zarządzania pieniędzmi.

kiedyś byłem w stanie zignorować ulepszenia Quicken i powiedzieć: „Och, daj spokój, Quicken działa dobrze.”Aż w pewnym momencie, jeśli nie ulepszysz, wszystko nie zadziała, biorąc pod uwagę wszystkie nowe rzeczy, które robili. Więc mnie dorwali. Muszę ulepszyć. Więc za każdym razem, gdy pojawia się aktualizacja Quicken, mówię: „tak, dobrze, zainstaluj. Życie takie jest.

a jak zrozumienie zmian technologicznych (poprzez takie książki) wpływa na naszą produktywność?

jeszcze nie wiem. Widziałem wiele badań, które stwierdzają, że wydajność nie wzrosła w ciągu ostatnich 10 czy 15 lat, podczas gdy technologia gwałtownie wzrosła. Tak więc wzrost technologii niekoniecznie oznacza wzrost wydajności. W rzeczywistości, dla niektórych ludzi to jest tak: „o mój Boże, Mam nowy program komputerowy, którego muszę się nauczyć. Rany, moja produktywność poszła na marne z powodu próby zrozumienia i optymalnego wykorzystania technologii./ Więc to dobra i zła wiadomość. Dobrą wiadomością jest to, że w ten sposób fajne rzeczy są tam, że można użyć; zła wiadomość jest taka, że to nie jest za darmo.

więc jeśli wiemy, co nadchodzi, możemy rozpoznać to, kiedy nadejdzie i co może dla nas zrobić, jak sądzę.

tak i szczerze mówiąc, nie ma nic nowego, co zmieniło grę od czasu procesora tekstu i arkusza kalkulacyjnego. Ponieważ te rzeczy zmieniły grę . . . Jest tyle ludzi, którzy prowadzą całe życie i biznes z Excelem, prawda? Używasz Worda do pisania swoich rzeczy?

oczywiście.

jestem na tyle dorosły, że pamiętam kasowanie taśmy na ręcznej maszynie do pisania. Lepiej, żebyś miał rację, zanim zaczniesz pisać. O mój Boże, kaseta kasetowa była wrzodem na tyłku. Ale procesory tekstu działają bardziej jak twój mózg. Lubisz mieć pomysły, a później dowiedzieć się, co z nimi zrobić. Tak więc to była zmiana gry, naprawdę zmiana gry, jak również kiedy WYSIWYG pojawił się z edytorem tekstu—to, co widzisz, jest tym, co dostajesz. W 1970 roku, jeśli zamierzałeś napisać list, potrzebowałeś programisty na komputerze.

więc te rzeczy zmieniały grę. Wszystko inne w przeważającej części właśnie przyspieszyło i zwiększyło objętość naszych materiałów źródłowych. To prawie wszystko, więc w pewnym sensie nie ma nic nowego poza szybkością i głośnością treści. To właśnie robi wiele technologii. I myślę, że to jest do punktu Kevina: wciąż czekamy w skrzydłach na fajne rzeczy, których jeszcze nie widzieliśmy, które mogą naprawdę mieć wpływ na to wszystko.

ponownie wydałeś Getting Things Done w 2015, aby wziąć pod uwagę zmiany technologiczne. Ile musiałeś zmienić?

to, co zrobiłem, to odczepiłem wiele moich odniesień do technologii, ponieważ nowe rzeczy pojawiały się co tydzień. W końcu policzę, było ponad 300 aplikacji, które zostały zbudowane wokół mojej metodyki Getting Things Done (GTD) – Nie mojej, tylko innych ludzi, którzy mówią: „Wow, wszystko, czego potrzebuję, to listy, pozwól mi znaleźć fajny sposób na stworzenie menedżera list z różnymi dzwonkami i gwizdkami. Więc pojawiają się regularnie. Wspomniałem o tej technologii w pierwszej edycji, ponieważ większość ludzi nie była świadoma, jak mogą wykorzystać swoją technologię do wdrożenia getting things done. Wspomniałem o Outlooku, wspomniałem o Lotus Notes. Wspomniałem o Palmpilocie. Jesteś na tyle dorosły, by pamiętać Palmpilota?

musiałeś być malutkim dzieckiem. Wspomniałem o nich po prostu dlatego, że był to nowy sposób myślenia o tym, jak korzystać z technologii—zarządzać listami w odpowiedni sposób. W nowym wydaniu postanowiłem odpiąć wiele tych odniesień, ponieważ datuje się je na tydzień. Następnie ludzie skupiają się na narzędziu, a nie na metodologii, która jest tak naprawdę esencją GTD. Po uzyskaniu metodologii getting things done za pasem, każde narzędzie może działać.

Przejdźmy do twojej ostatniej książki. To antidotum Olivera Burkemana. Jesteśmy wielkim fanem Burkemana w pięciu książkach. Przeprowadziliśmy z nim wywiad mniej więcej w czasie, gdy ukazała się ta książka o sile negatywnego myślenia. Dlaczego polecasz tę książkę w kontekście produktywności?

bo moja żona ciągle to czytała i śmiała się na głos, czego prawie nigdy nie robi. Jest świetnym pisarzem i ma tam świetne historie. Dla tych z nas, którzy od 40 lat zajmują się samodoskonaleniem, samorozwojem, rozwojem osobistym, czytanie było takie zabawne. „Szczęście dla ludzi, którzy nie znoszą pozytywnego myślenia” to zabawny podtytuł. Ale treść, jak wiecie, jest znacznie bardziej wyrafinowana niż przedstawia tytuł.

opisuje stoicyzm, filozofię przyjmowania aktualnej rzeczywistości, aby można było ją ominąć. To taki kluczowy element. To naprawdę kluczowy element w załatwianiu spraw, ponieważ wielu ludzi opiera się temu, czego uczę, ponieważ nie chcą patrzeć na wszystkie zobowiązania, które podjęli, stawić im czoła. Hej, większość ludzi zajmuje od jednej do sześciu godzin, aby zidentyfikować wszystkie zadania „would”, „could”, „should”, „need to”, „could to”, które krążą w ich psychice.

większość ludzi nie chce angażować się w tę rzeczywistość. To bardzo dobry przykład tego, o czym mówi Oliver. To nie jest nah-nah-nu-NU-fru-FRU. To jest: czy możesz po prostu poradzić sobie z tym, do czego się zobowiązałeś, co się dzieje i co masz na twarzy? Bo jeśli tego nie zrobisz, bardzo trudno będzie iść naprzód bez oporu.

Dziękuję. Jako ostatnie pytanie, kto może skorzystać z tych książek?

wszyscy. Każdy, kto chce poprawić swoje życie. Każdy, kto chce, aby jego życie, za 18 miesięcy, było lepsze, bardziej kreatywne lub bardziej ekspansywne niż obecnie. Każdy uczący się przez całe życie – to moja szeroka definicja. Każdy, kto chce być w stanie robić więcej, lepiej, mieć mniej stresu, mieć więcej zabawy, mieć więcej czegokolwiek, w przeciwieństwie do bycia samozadowolonym.

Wywiad cala Flyna

Five Books ma na celu aktualizowanie zaleceń dotyczących książek i wywiadów. Jeśli jesteś rozmówcą i chcesz zaktualizować swój wybór książek (lub nawet to, co o nich mówisz), napisz do nas na adres [email protected]