Octomore 11super-mocno torfowa single malt whisky

WMD – the STORY of the YELLOW SUBMARINE HAS been FULL of CHARACTER AND CHARACTERS right FROM the BEGINNING.

zaczęło się od tego, że nasz przyjaciel „Demolition Dave” pomógł Duncanowi McGillivray 'owi i jego gangowi zburzyć starą destylarnię Inverleven – wykupując cały stary sprzęt na złom i załadowując go na barki na Clyde. Wszystko tak Duncan miał kilka części zamiennych, aby utrzymać Bruichladdich działa w czasach bez pieniędzy.

gdy ta dziwna Flotylla była holowana wokół Mull of Kintyre i aż do Islay, Laddie MD Mark Reynier otrzymał wiadomość e-mail od Defence Threat Reduction Agency (Dtra) w USA, która monitorowała kamery internetowe destylarni, twierdząc, że nasze procesy mogły zostać „zmodyfikowane” w celu wyprodukowania straszliwej broni masowego rażenia. „Broń masowego rażenia”.

nigdy nie pozwalając, aby dobra historia go ominęła, lub aby jego ukochana gorzelnia znalazła się w wiadomościach, Reynier upiększył opowieść, która wkrótce zaczęła obejmować szpiegów i CIA oraz wizyty inspektorów broni. Wszystko to było świetną kopią nagłówkową w gorączkowej atmosferze mediów panującej wówczas wokół broni masowego rażenia.

jeden z fotosów z Inverleven został starannie ustawiony na zewnątrz starych wiktoriańskich budynków i stał się kultowym widokiem, z parą starych butów Duncana wellie wystających z góry, aby reprezentować inspektorów broni poszukujących niebezpiecznych chemikaliów głęboko w jego miedzianym dnie.

na zamówienie (oczywiście) zamówiono specjalną edycję Whisky o nazwie „Whisky Of Mass Distinction” (geddit?) i wiele radości wynikało. Przynajmniej wśród Laddies, reszta przemysłu whisky już dawno zrezygnowała z głośnych i lekceważących buntowników.

WMDII: żółta łódź podwodna

wszystko miało stać się jeszcze bardziej ekscentryczne, ponieważ wkrótce potem rybak z wyspy Islay John Baker wracał do domu do Port Ellen, kiedy zauważył coś zalanego w morzu z dziobu swojej łodzi. Będąc zaradnym człowiekiem, przywiązał linę do tego obiektu i odholował go do Molo, gdzie Gordon Currie podniósł go z wody. Okazało się, że to bardzo piękna żółta łódź podwodna.

bardzo wygodnie, żółty statek miał „Ministerstwo Obrony” i numer telefonu na nim wzorowany, który był oczywiście natychmiast nazywany. To, co stało się potem, miało stać się legendą. Był związany z Royal Navy. „Znalazłem twoją żółtą łódź podwodną” powiedział John. „Nie straciliśmy żółtej łodzi podwodnej” – powiedziała Marynarka Wojenna. Co było dziwną odpowiedzią, ponieważ dowody przeciwne były przytłaczające.

John i Gordon załadowali łódź podwodną na ciężarówkę i zawieźli ją do tajnego miejsca w Port Ellen (właściwie ogród rybaka Harolda Hastiego). Zadzwoniono do lokalnej gazety, potem do nationals, a następnego dnia red-Topy były pełne zdjęć dwóch przyjaciół okrakiem na śmiercionośnej maszynie, niosących wędki i pytających: „czy ktoś zgubił żółtą łódź podwodną?”

komiczne … chyba, że byłeś w Royal Navy-który w końcu przyznał, że jest ich. HMS Blyth, trałowiec, który go zgubił, w końcu przyszedł go odebrać, wsuwając się na molo o świcie, aby wciągnąć go na pokład. W tym czasie Bruichladdich zlecił (oczywiście) kolejną butelkowanie, WMD2: Żółta łódź podwodna i pudełko z uroczym płynem zostały łaskawie ofiarowane i zaakceptowane przez kapitana jako gest dobrej woli.