PingPlotter i słabe serwery DNS AT&T

jednym z moich ulubionych narzędzi do śledzenia problemów sieciowych jest narzędzie o nazwie PingPlotter opublikowane przez Nessoft. O Pingplotterze pisałem już kilka razy (ostatni raz w 2011 roku, choć w 2012 roku miał on również główną rolę w rozwiązywaniu moich problemów z AT& T). W rzeczywistości to narzędzie pomogło mi tak wiele razy, że jest śmieszne. Oto moje podsumowanie Pingplottera z mojego ostatniego podsumowania moich ulubionych narzędzi:

PingPlotter Nessoft … testuje łączność z jednym lub kilkoma hostami docelowymi w sieci lokalnej lub w Internecie i rysuje wyniki. To, co PingPlotter faktycznie robi, to wielokrotne uruchamianie trasy traceroute w celu zidentyfikowania wszystkich routerów pośrednich między Twoją maszyną a celami i testowanie każdego z nich, ile czasu zajmuje odpowiedź. Narzędzie mierzy również „jitter pakietów” (zmienność szybkości obsługi pakietów), średnią ocenę opinii VoIP lub Mos (oszacowanie postrzeganej jakości głosu) oraz odchylenie standardowe czasu przesyłania pakietów. Pingplotter jest dostępny w wersjach freeware, Standard ($24.95) i Pro ($199.95). Pingplotter … dostaje ocenę 5 na 5.

ostatnio miałem powód, aby ponownie używać Pingplottera, gdy urządzenia w mojej sieci, które konfigurują swoje połączenia sieciowe za pośrednictwem DHCP obsługiwane przez mój at&T U-verse NVG-510 ADSL+ gateway zaczęły zwalniać.

w dzienniku NVG-510 (który jest okrągłym logiem, który jest o wiele za Krótki) widziałem wiele wystąpień błędów DNS; na przykład z dzisiejszego dnia:

2014-07-10T22:21:28-07:00 L3 dnsmasq: no responses from nameserver '99.99.99.53'
2014-07-10T22:21:28-07:00 L3 dnsmasq: nameserver '99.99.99.53' is now responding

dość często te błędy występują w klastrach i klastry mogą być kontynuowane przez kilka minut, więc nie jest zaskakujące, że urządzenia w mojej sieci korzystające z konfiguracji DHCP wykazywałyby słabą łączność.

wcześniej teoretyzowałem, że implementacja NVG-510 forwardera DNS bramy (która jest oparta na otwartym kodzie dnsmasq) ma zbyt krótki limit czasu na nieudane zapytania. Ale dlaczego zapytanie miałoby zawieść?

uruchomiłem PingPlotter i odkryłem, że oba serwery DNS, które są zdefiniowane i niezmienne w serwerze DHCP bramy (do wit, podstawowe i wtórne serwery DNS w 99.99.99.53 i 99.99.99.153 odpowiednio, które zgodnie z whatsmydns.net, nie istnieją) są nadal, jak zaobserwowałem jeszcze w 2012 roku, flakey. Problemem wydaje się być to, że stały się one jeszcze bardziej kruche.

oto próbka danych wyjściowych Pingplottera z wczoraj dla domyślnych serwerów DNS AT&t:

Mark Gibbs

czas między pingami wynosi 10 sekund, a najwęższe czerwone bloki oznaczają 1 utracony pakiet. Jak widać, są częste straty pakietów przez 20 lub 30 sekund (podwójne i potrójne bloki długości) lub więcej. Te klastry utraconych pakietów są, same w regularnych klastrach, jak widać z tego śladu w ciągu około trzech i pół dnia:

Mark Gibbs

dlaczego odpowiedzi serwera powinny być rutynowo lepsze raz dziennie jest na razie zagadką.

co ciekawe, nie są to jedyne serwery DNS w& t ma inne podstawowe i wtórne serwery DNS odpowiednio w 68.94.156.1 i 68.94.157.1. Śledzenie ich zachowania (dwa dolne ślady), a także serwery DNS Google w 8.8.8.8 i 8.8.4.4 (dwa górne ślady) obok domyślnych serwerów DNS (dwa środkowe ślady) pokazuje, że serwery DNS mogą być niezawodnie osiągane przez sieć AT & t:

Mark Gibbs