Wielka Sałatka

szukasz wspaniałego pomysłu na prezent na święta?
sprawdź nasz kompletny przewodnik po prezentach Seinfeld już teraz! W tym Koszulki, DVD i więcej!

transkrypcja: the News Guy(Mike)

emisja: 22 Sep 94
Scenariusz: Larry David, Bill Masters & Bob Shaw
Reżyseria: Andy Ackerman

gościnnie:
Michelle Forbes ,
Jerry Levine ,
Marita Geraghty ,
Barry Nolan ,
Dean Hallo ,
Lauren Bowles

monolog:
=========
to fascynujące. Kiedy wchodzisz do sklepu z artykułami papierniczymi, że
produkują miliony długopisów; ciągle je kupujemy. Ja
chyba w życiu kupiłam sześć tysięcy BIC. Zużyłem może dwa z
. Gdzie reszta? Kiedy przesuwasz lodówkę, tam jest
para, ale to nie ma znaczenia. Gdzie są wszystkie długopisy?
dlatego to takie żenujące jak nie masz Masz długopis? Czy mogę pożyczyć
długopis? Zawsze musimy szeptać, bo to takie upokarzające. Nie mam
długopisu. Co tydzień zarabiają miliony! Wiem, gdzie oni są?

Szukam ołówka mechanicznego Rollamech 1000.

o, znam Rollamecha 1000.

Stationer: są dość drogie.

Ex; Nieważne.

Po prostu daj mi swój numer telefonu, a kiedy przyjdzie, zadzwonię do ciebie. Masz na imię?

Elaine: Elaine.

. . a twoje nazwisko?

Elaine: to tylko Elaine, jak Cher. Ha ha ha

a Twój numer?

KL5-239O.

Wielkie dzięki. Odezwę się.

. .

Jerry: dlaczego dałeś mu mój numer?

chyba ma pomysły.

Jerry: ciekawe czy któraś kobieta kiedykolwiek tak mówiła o Einsteinie?

Jerry: Zadzwoń, jak przyjdzie ołówek.

Jerry: Dlaczego Pan Pitt woli ołówek od długopisu? Hej. Zobacz, kto przyszedł.

Elaine: Hej hej

Julie: cześć Jerry.

Cześć Julie.

Julie: Cześć.

Elaine to moje drugie imię.

George: Hej, chcesz zjeść lunch?

George: To bardzo dojrzałe. A Ty?

Może mi coś przyniesiesz?

. . . Duża sałatka?

jaka duża sałatka? Idę do kawiarni.

mają duże sałatki.

George: nigdy nie widziałem dużej sałatki.

mają dużą sałatkę.

czy o to proszę? Duża sałatka?

Elaine: już dobrze, nie musisz

George: Nie, Nie, Ja otworzę. Co jest w dużej sałatce?

Jerry: duża sałata, duża marchewka, pomidory jak siatkówka.

George: (???), do zobaczenia za chwilę.

może powinnam wyjść za mąż.

Jerry: randki zaczynają być żenujące, prawda?

Wiesz, kiedy jestem na randce, czuję, że ludzie to wiedzą.

To bolesne patrzeć. Wychodzę z kimś później, nawet nie zabieram jej z domu.

(???

Jerry: Co to było?

Kramer: ten Gendason, co za Kretyn. Nigdy więcej nie zagram z nim w golfa.

Jaki Gendason?

Steve Gendason.

.Dlaczego to nazwisko jest znajome?
Hx: kiedyś był baseballistą.

Jak skończyłaś grać z nim w golfa?

Kramer: Poznałem go na kursie kilka lat temu. Tak. Dużo się z nim bawiłem. Ale dzisiaj to było to! Jesteśmy na piętnastym dołku, tak, pokonuje mnie kilkoma uderzeniami. Następnie ma oddać swój drugi strzał, kiedy podniósł piłkę i wyczyścił ją.

i co z tego?

Ale zasady wyraźnie stwierdzają, że nie można wyczyścić piłki, chyba że jest na Zielono. Zasady są bardzo jasne.

Jerry: na pewno.

Kramer: Tak, więc ukarałem go udarem.

Jx; Ach, co się stało?

Kramer: zgubił go! Prawie doszliśmy do szału. Staliśmy twarzą w twarz jak menadżer i sędzia jak ten . . kara a pukka ba ya ka ba . . .

Jesteś w mojej twarzy.

nadal nie rozumiem o co chodzi.

reguła to reguła. Spójrzmy prawdzie w oczy. Bez zasad panuje chaos.

podoba mi się Anna ???kolumna i szafir. Nie lubisz szafiru?

Och, Szafir. Uh ha

Julie: chociaż czasami może być raczej pedantyczny.

George: potrafi być pedantyczny. Potrafi być pedantyczny.

Jest z Daily News.

George: Tak. Tak. Wiesz, co jest interesujące. Rozgrywającym Atlanta Falcons jest Bobby Hebert. Brak” r”, które mnie fascynuje. Wiesz, że to Herbert h-E-r-b-E-R-T, Hebert H-E-b-E-r-T. „Hebert” to zabawne imię do wymówienia. Spróbuj to powiedzieć Hebert. Strzelaj. W porządku. W porządku. Ja

mam.

Chciałbym cię gdzieś zabrać.

George: Nie, Julie, Julie, nie obrażaj mnie. Co za różnica, kto płaci za lunch. To zupełnie bez znaczenia.

Wx: Twoja sałatka na wynos.

Witam. Nie ma jej. Dobra, nieważne. Powiem jej. Ok. Do widzenia. Dzwonił facet ze sklepu papierniczego, żeby powiedzieć, że zamówił twój ołówek.

Ma pomysły.

przepraszam za spóźnienie.

nie ma problemu.

Julie: oto twoja wielka sałatka.

Lepiej już pójdę. Muszę spotkać się z matką w Guggenheim. Na pewno nie chcesz iść?

Nie przepadam za Guggenheimem.

Julie: Pewnie, George.

do zobaczenia. Do widzenia.

Jerry: Bye bye

George: widziałeś, co się właśnie stało?

Jerry: to wszystko zależy. . .

George: zauważyłeś przypadkiem, że Julie wręczyła dużą sałatkę Elaine?

George: cóż, nie kupiła dużej sałatki. Kupiłem dużą sałatkę.

czy to prawda?

George: tak. Właśnie wzięła kredyt za moją sałatkę. To nie w porządku.

Jerry: Nie, Nie jest.

George: to ja go kupiłem.

George: myślisz, że powinna była coś powiedzieć?

Jerry: mogła.

George: och, wiem.

George: wiesz, że kupujesz komuś dużą sałatkę, byłoby miło, gdyby o tym wiedział.

Jerry: Oczywiście.

Włącz telewizor.

Jerry: Co?

Kramer: I ’ m puttin it on

TV: . . . Prokuratura Rejonowa i policja nie odpowiedziały na żadne pytania. Powtórz, jeśli dopiero do nas dołączysz. Były zawodnik baseballu, Steve Genderson, został zabrany do siedziby policji za przesłuchanie w sprawie zabójstwa Bobby ’ ego Pinkusa, właściciela Królewskiej pralni chemicznej przy 2759 Amsterdam Avenue. Według żony Pinkusa, Gendeson był zamieszany w spór z sprzątaczką o plamę na parze szarych spodni bez paska. Mamy również raport, że wcześniej tego dnia dozorca na polu golfowym Vancourtland widział rozgniewanego Gendesona opuszczającego klub w huff. Czy istnieje możliwy związek między tymi dwoma jest coś, co musimy po prostu poczekać.

. .
Jerry: Cóż, to nie ma nic wspólnego z Tobą.

Kramer: tak, ale może był tak wściekły od rzutu karnego, że zamordował pralnię.

Jerry: ogólnie rzecz biorąc, nie potrzebujesz dodatkowej motywacji, aby zamordować pralnię chemiczną. Nie martwiłbym się o to.

lubię Julie. Jest bardzo miła.

George: tak, jest bardzo urocza.

Bardzo dobrze. Właściwie to był za duży. Ha ha ha Wht?

. .bo dała Ci torbę. Mogłem dać ci torbę. Odebrała go w restauracji, mimo że … . .

mimo że co?

George: . . . nie, po prostu podziękowałeś jej i oh, . . . co za różnica?

Co chcesz przez to powiedzieć, George?

George: chodzi o to, że to ja właściwie zapłaciłem za dużą sałatkę. Właśnie ci go wręczyła. Ale to nic wielkiego.

George: Nie, Nie,

Elaine: w czym problem?

George: nie ma problemu. . . małe nieporozumienie. Podziękowałeś jej, a nie osobie odpowiedzialnej za zakup dużej sałatki.

Jerry: a Kramer uważa, że rzut karny mógł go do tego doprowadzić.

Margaret: jeszcze go nawet nie aresztowali. Chodźmy gdzieś.

Jerry: Ah, Nie, Nie sądzę.

Małgorzata: czemu nie?

Kto się gapi?
Jerry: O, gapią się. Wiedzą, że jesteśmy na randce. Nabijają się. Chodź. To żenujące.

Witam. Nie ma jej. Tak, powiem jej. Nie, Nie wiem, o której może wrócić. Muszę lecieć. Do widzenia. . . . To długa historia.

Margaret: cześć Jerry, zastanawiałem się, czy wiesz, gdzie jest Kramer.

Jerry: Nie, Nie wiem. dlaczego?

To coś wielkiego.

Jerry: chyba tak.

co powiedział Kramer?

Jerry: Nie wiem. Nic.?

Powiedz mi coś! POWIEDZ MI! Czekoladki . . . Margaret?

Małgorzata: Witam.

znacie się?

Miło cię znowu widzieć Margaret, Żegnaj Jerry. Baw się dobrze. Hehe

Jerry: . . . Wyszłaś z nim . . . Newman?

Jerry: Dlaczego?

Małgorzata: polubiłam go.

Margaret: słuchaj, trochę mi niezręcznie o tym mówić, ok?

Jestem tylko trochę ciekawy. Dlaczego przestałaś się z nim widywać?

. . Skończył to?

Margaret: tak!! Tak! To było kilka lat temu. Jakie to ma znaczenie?

Jerry: Nie, Nie, Oczywiście, że nie.

Kramer: Jerry, Jerry znaleźli koszulkę.

Jerry: Jaka koszulka?

Kramer: koszulka golfowa. W pralni chemicznej.

Wyszła z Newmanem!

To musi być pomyłka.

Nie jest i najbardziej niepokojące jest to, że nie wyszła z nim, ale że przestał się z nią widywać. Rozumiesz? On, Newman; Newman przestał się z nią widywać. Newman nigdy nie przestał się z nikim widywać. Newman zobaczy każdego, kto będzie chciał go zobaczyć. Nie dlatego widziała go tak niepokojącego. Ale dlaczego on, Newman, przestał się z nią widywać?

może jest w nim coś więcej niż na pierwszy rzut oka.

Jerry: nie, jest mniej.

to możliwe.

Jerry: Nie, Nie jest. spojrzałam mu w oczy. To czyste zło.

jest zagadką, tajemnicą zawiniętą w zagadkę.

Wx: chcesz jeszcze kawy?

Jerry: Nie, ale dziękuję.

Jerry: a tak przy okazji, dzwonił twój facet ze sklepu papierniczego i ma twój ołówek.

Żartujesz.

Jerry: nie, wyszedł wcześniej ze sklepu, zrobił specjalną wycieczkę do dystrybutora i go dostał.

kupiłam wczoraj swoją NA 14.

Jerry: po co to zrobiłeś? Ty to zamówiłeś.

Jest bardzo podekscytowany.

Cześć Julie.

Jerry: Cześć.

Cześć Julie.

Jerry: Cześć, jak się masz, Elaine? Spotykam się z Georgem.

Elaine: no to lepiej już pójdę, bo George zmusi mnie do kupna mu lunchu, żeby wynagrodzić mi tę wielką sałatkę, którą mi wczoraj kupił.

Jerry: Skąd to wiesz?

Jerry: to Jerry.

Możesz przyjść później?

OTWÓRZ DRZWI!

Witaj Jerry. Co za rzadki smakołyk. Co cię sprowadza do wschodniego skrzydła?

Co się stało z margaret?

Nie możemy o tym porozmawiać jak dżentelmeni?

Jerry: Nie, Nie możemy. Co się stało?

Newman: Naprawdę chcesz wiedzieć, co się stało? Powiem ci, co się stało. Nie była w moim typie.

Jerry: Nie w twoim typie?

nie bardzo.

Jerry: co z nią nie tak?

Jerry: nie uważasz, że jest atrakcyjna?

Potrzebuję ładnej twarzy. Ale, hej, to ja.

chcesz lemoniady?

Jerry: nie, dziękuję.

Hah, ha ha

Posłuchaj tego: „jeśli zawodnik oczyści swoją piłkę podczas gry w dołek na putting Greenie poniesie karę jednego uderzenia. „Taka jest zasada, Jerry.

Jerry: ale to tylko przyjacielska gra. Dlaczego musisz być taki kapryśny?

Kramer: bo tak wychowałem Wiesz, kiedy dorastałem, musiałem być w łóżku każdej nocy przed dziewiątą. A jeśli nie, to nie muszę Ci mówić, co się stało.

Jerry: Czemu się tym martwisz?

Kramer: wiesz, że mówił o Pinkusie na kursie?

Kramer: o tak, powiedział, że przyniósł parę spodni do Pinkusa i wróciły poplamione jakimś płynem do czyszczenia na sucho. A Pinkus zaprzeczył odpowiedzialności. Był bardzo zły na Pinkusa.

Jerry: więc to nie miało nic wspólnego z Tobą.

Kramer: tak, ale może zepchnąłem go za krawędź.

Jerry: Nie, Nie sądzę.

biedny Pinkus, biedny mały Pinkus.

Poznałeś margaret. Myślisz, że Margaret jest ładna? Jest naturalną pięknością. Bez makijażu. Podoba mi się.

Jerry: tak, i loki. Lubisz loki?

Uwielbiam loki.

Jerry: tak, ja też.

gdzie idziesz?

Kramer: Genderson ’ s.

Jerry: idziesz zobaczyć Genderson?

Wydaje mi się to zabawne. Nie wygląda na to, że chodzi o płeć. Myślę, że chciałbym pobawić się lalkami. Co jest takie straszne?

Julie: Ha. George, rozmawiałem wcześniej z Elaine.

George: a ha! Jesteśmy tylko przyjaciółmi.

Julie: tak, w każdym razie powiedziała coś intrygującego.

Julie: cóż, kiedy podeszłam do stołu, wspomniała coś o tym, jak lepiej się pospieszyć i wyjść, albo zmusisz ją do kupna obiadu, aby wynagrodzić ten, który kupiłeś wczoraj.

George: Ha, ha ha, nie nadążam za tym.

Julie: Moje pytanie brzmi, jak Elaine mogła mieć wrażenie, że kupiłaś dużą sałatkę, kiedy to ja jej ją wręczyłem?

George: cóż, pewnie po prostu założyła.

George: . . .uh, . . . chwileczkę. Sugerujesz, że zrobiłem wszystko, by powiedzieć Elaine, że mimo tego, że dałeś jej dużą sałatkę, to ona pochodzi ode mnie?

George: . . . TO BYŁA DUŻA SAŁATKA. CHCIAŁBYM WIEDZIEĆ, JAK OSOBA, KTÓRA NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z DUŻĄ SAŁATKĄ, BIERZE ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA TĘ SAŁATKĘ I PRZYJMUJE PODZIĘKOWANIA POD FAŁSZYWYM PRETEKSTEM.

Po prostu mój szef jest bardzo wymagający i od razu potrzebował ołówka.

> no,,, dlaczego kazałeś mi zamówić skoro wiedziałeś, że kupisz gdzieś indziej?

Przepraszam.

Zajęło mi to trzy godziny. Pokłóciłem się z brygadzistą.

Bójka z brygadzistą?

To może umówisz się ze mną wieczorem?

Margaret: mam na myśli, że znaleźli koszulkę i tego dnia grał w golfa. Nikt nie wchodzi do pralni z koszulką. Poszlaki są przytłaczające.

Trzy?

Małgorzata: około trzeciej. Nie wiem.

Jerry: I . .

Margaret: mówiłam ci. Przestał do mnie dzwonić. Ruszyłem dalej. Nie mam z nim kontaktu. Na co się gapisz?

Jerry: Co? Nie patrzę. Nic.

dlaczego patrzysz na moją twarz?

gdzie mam szukać?

Margaret: Pocałuj mnie.

. . Nie mogę.

Elaine: No,, wychodzę z kolesiem ze sklepu papierniczego.

wychodzisz z kolesiem ze sklepu papierniczego?

Elaine: poczułam się tak winna z powodu ołówka, że nie mogłam odmówić.

Musiałeś powiedzieć Julie, że specjalnie ci powiedziałem, że kupiłem Ci dużą sałatkę. Prawda.

Ale musiałaś zjeść dużą sałatkę.

Żartujesz. Włączam. O mój Boże. Wynoś się stąd. Posłuchaj tego. Wydali nakaz aresztowania Gendersona. Uciekł, a policja zauważyła go na autostradzie w New Jersey.

TV: jak widać białe Bronco. Policja oczyściła ruch na autostradzie przed nim, ale trzymają się z daleka i nie chcą, aby sytuacja się nasiliła. I mamy identyfikację kierowcy pojazdu. Nazywa się Kramer, jeden z golfistów Gendersona.

Policja: 9-1-1 co zgłaszasz

Kramer: tak, tu Kramer. Genderson jest w samochodzie. Chce zobaczyć swoją rybę. Zabieram go na ryby. Powiedz policji, żeby się wycofała.

Police: Jak się pan nazywa?

Kramer: Nazywam się Kramer. Wiesz, kim jestem, do cholery!

Genderson: gdybyśmy wzięli palisady to nigdy by się nie stało.

Monolog
=========
(Więzienie?) nie wygląda na to, że zemsta jest wielka. Czy lata subtelnych gier psychologicznych nie byłyby bardziej satysfakcjonujące? Ciągle do niego dzwoni, rozłącza się, gdy odbiera telefon. Wysyłanie pizzy i taksówek do ich domu przez całą noc. Po chwili powiedział: „Chciałbym, żeby ten facet mnie zabił, nie mogę tego dłużej znieść.”I jak to się dzieje, że kiedy policja złapie jakiegoś naprawdę złego przestępcę lub coś takiego, wsadzają go w kajdanki, uderzają go pałką, przytrzymują go, a potem są zawsze ostrożni, nie chcą, aby zranił się w głowę, gdy wsadzają go do radiowozu. „Uważaj na głowę, uważaj na głowę. Nie uderzaj w tę metalową krawędź. . . . To naprawdę boli ”